Listy oczekujących na świadczenia zdrowotne nie zawsze są zgodne ze stanem faktycznym - powiedział w Sejmie prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz, komentując informacje zawarte w sprawozdaniu NFZ na temat kolejek do specjalistów.

Paszkiewicz i wiceminister zdrowia Adam Fronczak odpowiadali w czwartek na pytania posłanek Lewicy Krystyny Łybackiej i Elżbiety Streker-Dembińskiej na temat gospodarowania środkami finansowymi na kontraktowanie świadczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Streker-Dembińska chciała wiedzieć, ile środków jest na koncie NFZ i czy zamiast gromadzić środki, fundusz będzie kupował świadczenia przez co skrócą się kolejki. Z kolei Łybacka pytała, skąd biorą się długie kolejki do lekarzy specjalistów.

Jak wynika ze sprawozdania NFZ za 2007 rok, np. na zabieg usunięcia zaćmy trzeba w Polsce czekać średnio ponad rok, a na wszczepienie endoprotezy stawu kolanowego - półtora.

Długa była też lista oczekujących na programy specjalistyczne - na leczenie stwardnienia rozsianego glatiramerem czeka się 9 miesięcy, a na leczenie przewlekłej białaczki szpiku imatinibem - ponad 5 miesięcy.

Zdaniem Paszkiewicza dane te mogą nie odzwierciedlać stanu faktycznego

"Listy oczekujących są raportowane do nas, ale nie mamy możliwości weryfikacji. Według naszej oceny są mocno wątpliwe i nie pozwalają na wyciagnięcie daleko idących wniosków" - mówił szef NFZ.

Jak dodał, "w przypadku zaćmy okazało się, że świadczenia wydawane są nie według liczby zgłoszeń, wiele osób przyjmowanych było poza kolejnością".

"Są nieprawidłowości w sporządzeniu list, a dokumentacja często prowadzona jest niezgodnie z rozporządzeniem resortu zdrowia" - mówił Paszkiewicz. Podkreślił, że trzeba zmienić sposób tworzenia list oczekujących.

Fronczak wyjaśnił, że nadwyżka przychodów NFZ to rezultat m.in. ponadplanowych przychodów ze składki na ubezpieczenie oraz niższych niż planowano kosztów udzielania świadczeń (przez strajki wiele zoz-ów nie zrealizowało planu).

"Dokonaliśmy przesunięć, dodawane były aneksy do umów, m.in. zmierzające do sfinansowania świadczeń ponadlimitowych" - powiedział Fronczak.

Jak wynika ze sprawozdania NFZ, na koniec 2007 r. na kontach NFZ znajdowało się ponad 4,4 mld zł, a na koniec czerwca kwota ta wzrosła do ponad 6,2 mld zł. 4 mld zł zostały już przeznaczone na finansowanie świadczeń. W ubiegłym roku Fundusz przeznaczył ponad 40 mld zł na finansowanie świadczeń zdrowotnych. To ok. 1,4 mld mniej niż planowano.