Osoby tracące pracę nie wiedzą, jak otrzymać unijne wsparcie, choć resort rozwoju regionalnego zwiększa dla nich pomoc. Dzięki niej więcej bezrobotnych powinno w tym roku założyć firmę.
Przez cały 2009 rok i styczeń bieżącego roku liczba osób bezrobotnych zwiększyła się o 600 tysięcy. Bez pracy jest już ponad 2,05 mln osób. Najważniejszym działaniem antykryzysowym, finansowanym ze środków unijnych, które ma powstrzymać wzrost stopy bezrobocia, będą dotacje na założenie własnego biznesu.
Dla osób, które chcą założyć firmę, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przewidziało w tym roku ponad 590 mln zł w ramach Działania 6.2 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Dotacje będą również jedną z możliwych form wsparcia w tzw. projektach outplacementowych (Poddziałanie 8.1.2 PO KL). Województwa przeznaczą na nie w tym roku około 290 mln zł.
Osoby tracące pracę nie wiedzą jednak, w jaki sposób mogą z tych środków skorzystać i gdzie powinny się zwrócić o wsparcie. Dotacje są wypłacane przez tzw. operatorów. Ci ogłaszają się w prasie i docierają do bezrobotnych za pośrednictwem powiatowych urzędów pracy. Mają też swoje strony internetowe.
– Osoby ubiegające się o dotacje docierają do nas najczęściej dzięki informacjom z internetu i z gazet – twierdzi Monika Więckowska z Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Operatorzy są wybierani regionalnie, w zależności od województwa przez wojewódzkie urzędy pracy (WUP) lub urzędy marszałkowskie oraz przez Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych.



Chcąc uzyskać informacje o naborach obecnie prowadzonych przez operatorów lub planowanych w najbliższym czasie, należy się skontaktować z WUP lub urzędem marszałkowskim. Zamieszczają one na stronach internetowych w zakładce: Dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej wykaz operatorów i dane adresowe. Można też kontaktować się z punktami informacyjnymi Europejskiego Funduszu Społecznego WUP i urzędów marszałkowskich.
Osoba, która straciła pracę, uzyska najbardziej aktualne informacje, kontaktując się bezpośrednio z operatorami. Do Agencji Rozwoju Regionu Kutnowskiego (ARRK) zgłosiło się 57 osób na 24 miejsca.
– W tym roku rekrutujemy tylko bezrobotnych. W projektach, które rozpoczęliśmy w ubiegłym roku, było więcej chętnych, ale wtedy o dotacje mogły się ubiegać również osoby nieaktywne zawodowo i pracujące – mówi Krzysztof Anuszewski z ARRK.
Większość pośredników realizuje projekty, których zasięg jest ograniczony do jednego lub kilku powiatów lub całego województwa. Nie jest to jednak regułą. Na przykład jeden z operatorów realizujących projekt w Warszawie nie wymaga zameldowania w tym mieście, a jedynie złożenia oświadczenia o zamieszkiwaniu w stolicy z zamiarem stałego pobytu.