Pracownicy administracji rządowej za pracę w nadgodzinach otrzymają więcej wolnego. Dyrektora generalnego urzędu będzie mógł zwolnić szef służby cywilnej. Oceny okresowe będą przeprowadzane częściej niż raz na dwa lata.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przygotowała założenia nowelizacji ustawy z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej. Dziś będzie je opiniować Rada Służby Cywilnej (RSC). Eksperci wskazują, że proponowane zmiany pozwolą prowadzić skuteczniejszą politykę kadrową w urzędach.

Szef ustali pensje

Obecnie szef służby cywilnej jedynie nawiązuje stosunek pracy z dyrektorem generalnym. Projekt przewiduje, że będzie on go także zwalniał oraz ustalał wysokość jego wynagrodzenia na wniosek lub po zaciągnięciu opinii właściwego szefa urzędu, np. ministra. Autorzy zmian wskazują, że w ten sposób będzie mógł dbać o spójność systemu wynagrodzeń na najwyższych stanowiskach w służbie cywilnej.
Artur Górski, poseł PiS, członek RSC, uważa, że zwiększanie kompetencji szefa SC jest krokiem w dobrym kierunku, pod warunkiem że będzie on samodzielny w podejmowaniu decyzji kadrowych.
Obecnie szef służby cywilnej ma słabą pozycję wobec premiera i samych ministrów, którzy zazwyczaj chcą mieć wpływ na obsadzanie stanowiska dyrektora generalnego.
Witold Gintowt-Dziewałtowski, poseł SLD, członek RSC, dodaje, że szef będzie bardziej obiektywny przy ustalaniu wynagrodzenia niż minister.
Profesor Józefina Hrynkiewicz, była dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, zauważa, że dodatkowe uprawnienia zbyt głęboko ingerują w działania urzędu. Jej zdaniem jest za wcześnie na wprowadzanie zmian, bo obecna ustawa funkcjonuje niecały rok.



Obsadzanie wyższych stanowisk

Rząd uważa również, że niezbędne jest wyraźne wykluczenie możliwości obsadzania wyższych stanowisk w służbie cywilnej w drodze innej niż nabór, awans wewnętrzny i oddelegowanie. Obowiązująca ustawa stanowi jedynie, że wyższe stanowisko nie może być obsadzone w drodze powierzenia obowiązków. Nie wskazuje wyraźnie, że nie ma innej możliwości ich obsadzania. W efekcie dyrektora generalnego Ministerstwa Finansów od sierpnia zastępuje dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej i Rolnictwa. Wszystko jest zgodnie z prawem, bo ustawa daje taką możliwość.
Artur Górski wskazuje, że zaproponowana zmiana nie rozwiązuje problemu. Jego zdaniem, aby nie pozostawić pola do nadużyć, trzeba określić termin, w jakim musi być przeprowadzony nabór.
– Chcemy także zrównać w prawach członków służby cywilnej i osoby spoza korpusu, które wygrały nabór na wyższe stanowisko – podkreśla Dagmir Długosz, dyrektor Departamentu Służby Cywilnej w KPRM.
Obecnie członek korpusu służby cywilnej zatrudniony na czas określony, który wygrał nabór na wyższe stanowisko, jest przenoszony na nie bez przekształcenia umowy o pracę na czas nieokreślony. Tymczasem osoby spoza administracji rządowej są zatrudnienie na tych stanowiskach na czas nieokreślony. Nowela przewiduje, że taką umowę będą otrzymywać także przenoszeni pracownicy SC.
Zgodnie z obecnymi przepisami członkowie korpusu SC za pracę w nadgodzinach nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia lub zwiększonego wymiaru czasu wolnego. Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika praw obywatelskich, wskazuje, że jest to sprzeczne z Europejską Kartą Społeczną. Rząd proponuje, że za 1 godzinę pracy nadliczbowej w dni robocze będzie przysługiwało 1,25 godziny wypoczynku, a za 1 godzinę nadliczbową w dni świąteczne – 1,5 godziny.
Z drugiej strony urzędnicy będą musieli dwa razy dłużej pracować w służbie cywilnej, aby zyskać 12 dni dodatkowego urlopu. Zgodnie z obowiązującą ustawą po pięciu latach zatrudnienia w służbie cywilnej przysługuje im każdego roku dodatkowy urlop wypoczynkowy w wymiarze jednego dnia. Wymiar tego urlopu zwiększa się z każdym rokiem pracy o jeden dzień aż do osiągnięcia 12 dni. Rząd proponuje jednak, aby wymiar urlopu dodatkowego wzrastał, co dwa lata.
Witold Gintowt-Dziewałtowski uważa, że ta zmiana jest nieprzemyślana i wynika jedynie z oszczędności.



Częściej oceniani

Nowelizacja zakłada też, że pracownicy SC będą mogli być oceniani częściej niż raz na dwa lata. Rząd chce, aby oceny były dokonywane nie wcześniej niż po upływie sześciu miesięcy od ostatniej oceny, ale nie rzadziej niż raz na 24 miesiące. Natomiast dyrektorzy generalni byliby oceniani raz na rok.
Artur Górski uważa, że system funkcjonuje za krótko, aby wiedzieć, że przeprowadzanie ocen co dwa lata się nie sprawdza. Wystawienie dwóch ocen negatywnych w krótkim okresie może stanowić pretekst do rozwiązania stosunku pracy i pozbycia się pracownika, który może być niewygodny dla przełożonego z innych przyczyn niż merytoryczne. Witold Gintowt-Dziewałtowski uważa, że bez możliwości przeprowadzania oceny pracownika w każdej chwili, nie można dobrze zarządzać zasobami ludzkimi.
OPINIA
Adam Leszkiewicz
przewodniczący Rady Służby Cywilnej
Zmiany idą w dobrym kierunku. Szef służby cywilnej powinien mięć większe uprawnienia, a dyrektorzy bardziej elastyczną możliwość oceny pracowników. Wydaje mi się, że przy okazji warto również rozważyć inne zmiany, m.in. uzależnić systemowo wysokość wynagrodzenia od efektów pracy, a nie tylko od zajmowanego stanowiska. Ponadto warto zastanowić się nad możliwością poziomego przenoszenia dyrektorów w ramach jednego urzędu bez konieczności przeprowadzania naboru, bo i tak już formalnie procedurę przeszli. Dzięki temu ubyłoby trochę biurokracji.
Zmiany w ustawie o służbie cywilnej / DGP