List duchownego jest odczytywany w niedzielę w kościołach diecezji tarnowskiej.
Bp Skworc podkreślił w nim, że kwestią "społecznie drażliwą i do tej pory nieuregulowaną" jest finansowanie służby zdrowia. "Należy przy tym zauważyć, i być może to jest podstawowy problem, iż służba zdrowia została zawłaszczona całkowicie przez ekonomię, stając się rynkiem usług medycznych, podlegającym nieubłaganym prawom ekonomii" - napisał bp Skworc.
"W tym wszystkim jednak gubi się ubogi pacjent, którego nie stać na opłacenie badań czy operacji - jest zmuszony, o ile pozwala mu na to zdrowie, do długiego oczekiwania, co niejednokrotnie osłabia stan jego ducha, odbiera nadzieję, w konsekwencji pogarsza stan zdrowia" - uważa biskup tarnowski.
Duchowny przywołał sytuację szpitali w woj. podkarpackim, które nie podpisały kontraktów na warunkach proponowanych przez NFZ. "Obecny stan zawieszenia, braku porozumienia nie może trwać w nieskończoność" - napisał bp Skworc i zaapelował do centrali Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie, gdzie, jak zauważył, faktycznie podejmuje się decyzje, o podjęcie dialogu z dyrekcjami szpitali na Podkarpaciu.
Jego zdaniem, by rozwiązać problemy służby zdrowia trzeba dążyć do decentralizacji systemu i wrócić do poszanowania zasad etycznych, do uznania ich pierwszeństwa nad prawami ekonomii i rynku. "Trzeba przypomnieć jedną z głównych idei Katolickiej Nauki Społecznej - zasadę pomocniczości - która jasno wskazuje, że system centralistyczny, a takim jest Narodowy Fundusz Zdrowia, nawet przy dobrej woli kierujących nim osób, nie jest w stanie stworzyć sprawiedliwego ładu w systemie służby zdrowia" - uważa bp Skworc.
Biskup podkreślił, że Światowy Dzień Chorego jest okazją, by docenić osoby pracujące w służbie zdrowia i opiekujące się chorymi. Według niego, słabościami polskiego systemu ochrony zdrowia są: wydłużające się kolejki do specjalistów, odsuwane w czasie zabiegi i operacje planowe z powodu ustalonych z góry biurokratycznych limitów oraz nie wypłacanie należności za tzw. nadwykonania.
Duchowny zauważył jednocześnie to, co pozytywne: ogólny dostęp do leczenia; poprawę jego jakości przy zastosowaniu najnowocześniejszych metod i urządzeń; przeznaczanie ogromnych środków na programy profilaktyczne, zdrowotno-lekowe i edukacyjne oraz powstanie Polskiej Karty Pacjenta. Światowy Dzień Chorego jest obchodzony w Kościele 11 lutego, w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Został ustanowiony przez Jana Pawła II w 1992 r. - w 75. rocznicę objawień fatimskich i w 11. rocznicę zamachu na jego życie na placu św. Piotra w Rzymie.
Komentarze (19)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNo,,coz jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
Lekarze są konsekwentni.Prawnicy nie,choc niejednokrotnie rządzą szpitalami.
I wtedy będzie porządekl!!!
W Polsce nie ma ubezpieczenia zdrowotnego.To jakis quasi podatek na skraju z wymuszeniem badz haraczem...(slynne zwracanie kasy za nie bycie ubezpieczonym nigdy i nie pobieranie zadnych lub prawie zadnych swiadczen).
Moze wreszcie marne pensje by wzrosly wreszcie.Republika lekarska musi w koncu kiedys upasc.Chociaz to nie republika to dyktatura z ograniczonym dostepem dla osob z poza bandy...a do innych zacnych srodowisk to by sie chcialo wejsc...(nie wysilajac sie nazbyt)>>>tegoroczny nabor na apliakcje z przewaga niestety lekarskich prominento-agento-bachorów...
No,coż prawdziwy kopacz dołki pod prawnikami kopie!
Szkoda,ze sekwencji artykulow nie ma o wysokosci pensji albolwenta medycyny czy stomatologii-ponad 3 tys.zl w zestawieniu z wegetacją absolwentow prawa,ktorzy nie placa skladki gdyż nie pracują?
He he he...
Skoro w służbie zdrowia nie powinno się uwzględniać praw ekonomii to proszę zwrócic się do firm farmaceutycznych aby dawały medykamenty za zdrowaśkę, aby lekarz za zdrowaśkę leczył a pielegniarka swojej rodzinie na talerz da paciorek...
A w ogóle jaka SŁUŻBA zdrowia? kto służy? komu? Chyba bardziej usługi medyczne...
1,4 mln osob w wieku produkcyjnym czyli okolo 30% zdolnych do pracy nie ma ubezpieczenia medycznego.
Mozna przeciez metoda administracyjna zlikwidowac skladke zdrowotna, tylko wowczas nie bedzie wypelniana jedna z podstawowych funkcji panstwa.
Obecnie w Polsce mamy bardzo ograniczona skladke w stosunku do potrzeb i zle funkcjonujacy system rozliczen za uslugi medyczne / nie ma rozliczenia miedzy pacjentem a ubezpieczalnia/.
Stosowanie zasady "taniego panstwa" prowadzi nas wiekimi krokami do absolutnie niewydolnego bulgarskiego modelu sluzby zdrowia.
Przestać okradać ludzi ze składek zdrowotnych-chorobowych, tak, żeby każdy mógł zapłacić w prywatnym szpitalu za wizytę!
Bo dzisiaj jest tak, że biednemu i bogatemu zabiera się przymusowo składki. Biednemu już nie zostaje na prywatne wizyty, a bogaty coś tam jeszcze wyskrobie.
Drogi biskupie gdyby ekonomia decydowała o służbie zdrowia to minister zdrowia byłby bezrobotny!
Opieka medyczna to także działalność usługowa,tyle,że specjalnego rodzaju.I podlega ona prawom podaży i popytu.Więc także liczy koszty bo poza lekami dla pacjenta, presonel chce zarabiać.Byc może biskup liczy na mannę lecz w dzisiejszych czasach o nią coraz trudniej.
- na fundusz zdrowia;
- fundusz emerytalny;
- fundusz rentowy???
BO ZWYKLI LUDZIE JUŻ NIE SĄ W STANIE DŁUŻEJ TYCH P A S O Z Y T Ó W UTRZYMYWAĆ!!