Nie ustają polityczne komentarze na temat projektu ustawy autorstwa PO, dotyczącego odebrania byłym funkcjonariuszom służb PRL przywilejów emerytalnych.

Poseł PO Jarosław Gowin zwrócił uwagę w Salonie Politycznym Trójki, że ustawa ma dotyczyć funkcjonariuszy SB oraz członków WRON. Polityk Platformy zapewnił, że projekt przejdzie całą procedurę parlamentarną, a w pracy nad ostatecznym kształtem ustawy będzie brała udział także opozycja.

Joachim Brudziński z PiS jest zdania, że projekt PO ma charakter propagandowy

Według niego, nie przyczyni się on realnie do przywrócenia poczucia sprawiedliwości.

Poseł PiS dodał, że przy obecnie obowiązujących przepisach konstytucyjnych projekt nie ma szansy na akceptację Trybunału Konstytucyjnego.

Minister Piotr Kownacki z Kancelarii Prezydenta wyraził zadowolenie, że PO zdecydowała się na działania mające na celu odebranie przywilejów emerytalnych byłym funkcjonariuszom aparatu komunistycznych represji. "Szkoda, że dojdzie do tego dopiero teraz, a nie kilka lat temu, kiedy taki projekt wniosło Prawo i Sprawiedliwość" - dodał Kownacki.

Z kolei Janusz Zemke z SLD uważa, że Platforma sama nie wie, co znajduje się w proponowanej przez nią ustawie

Jego zdaniem, projekt nie precyzuje, kogo mają objąć jego zapisy.

Poseł PSL Janusz Piechociński podkreślił, że już od prawie 20 lat trwają wysiłki mające na celu rozwiązania problemu byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Przedstawiciel ludowców zaapelował o skoncentrowanie się na rzetelnej pracy legislacyjnej, która pozwoli na uniknięcie wszelkich niedociągnięć. Polityk PSL przewiduje, że reakcją na ustawę będą skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.

W myśl projektu PO, na nowych przepisach najwięcej stracą byli generałowie SB. Ich emerytury zmniejszą się ze średnio z 7300 do 2,5 tysiąca złotych. Natomiast przeciętne świadczenia ponad 10 tysięcy innych oficerów SB spadną nawet do 900 złotych miesięcznie.