Stopień doktora habilitowanego nie będzie zlikwidowany, zmienią się nieco zasady ubiegania się o niego - zapowiedziała w czwartek minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.

Minister poinformowała na konferencji prasowej w Warszawie, że założenia reformy szkolnictwa wyższego i propozycje zmian w systemie kariery akademickiej zostaną zaprezentowane prawdopodobnie w listopadzie.

Jak tłumaczyła Kudrycka, przeciwko zniesieniu habilitacji opowiedziała się większość przedstawicieli środowiska naukowego i akademickiego, którzy brali udział w trwających od maja konsultacjach projektu założeń reformy nauki i szkolnictwa wyższego.

Według niej, osoby zgłaszające swoje opinie argumentowały, że poziom przyznawanych obecnie w Polsce doktoratów nie zawsze jest najwyższy. "Dlatego ważne jest, żeby między doktoratem a profesurą tytularną pozostawić stopień naukowy" - powiedziała minister.

"Ponadto ta procedura (konieczność uzyskania habilitacji) nie będzie obowiązywać obcokrajowców, którzy mają doktorat uzyskany za granicą"

Jak dodała, procedura przyznawania habilitacji ulegnie jednak zmianie. "Biorąc pod uwagę opinię środowiska i dyskutując z ekspertami, uznaliśmy, iż zaproponujemy zmianę procedury uzyskiwania stopnia doktora habilitowanego. Staraliśmy się wypracować taką procedurę, która będzie krótsza i prostsza" - poinformowała.

Np. mniejszą rolę w tej procedurze będzie pełniło formalne kolokwium habilitacyjne. Przedstawiciele nauk ścisłych, przyrodniczych i inżynieryjnych będą musieli swoje aplikacje przedstawiać w dwóch językach - polskim i angielskim. Natomiast humaniści będą mogli pisać je tylko po polsku, a wersję angielską będą mogli dołączyć z własnej inicjatywy.

"Ponadto ta procedura (konieczność uzyskania habilitacji - PAP) nie będzie obowiązywać obcokrajowców, którzy mają doktorat uzyskany za granicą, Polaków, którzy taki doktorat zdobyli i Polaków, którzy zdobyli doktorat w Polsce i pracowali co najmniej pięć lat w zagranicznych ośrodkach naukowych na stanowisku samodzielnego pracownika naukowego" - powiedziała Kudrycka.