Wzrost bezrobocia o 0,3 proc. w listopadzie w stosunku do października jest zgodny z szacunkami resortu pracy i nie wskazuje, by na rynku pracy działo się coś szczególnie niepokojącego - powiedziała w środę PAP wiceminister pracy Czesława Ostrowska.

Według danych GUS, bezrobocie na koniec listopada wzrosło do 11,4 proc. z 11,1 proc. w październiku. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w końcu listopada 1 mln 811,1 tys. osób i była wyższa niż przed miesiącem o 66,8 tys., czyli o 3,8 proc. W stosunku do liczby bezrobotnych zarejestrowanych przed rokiem, liczba ta była wyższa o 412,6 tys. osób.

"Wzrost bezrobocia jest systematyczny, ale nie gwałtowny. Wynika przede wszystkim z zakończeniem prac sezonowych, głównie w budownictwie" - powiedziała Ostrowska.

Wiceminister zauważyła, że "na koniec roku bezrobocie rośnie zawsze i jest to trend występujący nie tylko w Polsce". Jej zdaniem, to, co będzie się działo na rynku pracy w najbliższym czasie, zależy od tego, jaka będzie zima.

"Jeżeli pogoda nie będzie zbyt mroźna, to część bezrobotnych wróci np. na budowy. Gdy zima okaże się ostrzejsza, bezrobocie prawdopodobnie wzrośnie, ale i tak nie będzie to wzrost znaczący" - powiedziała.

"Moim zdaniem, na koniec grudnia bezrobocie nie przekroczy 12 proc., a może być nawet mniejsze" - prognozuje wiceminister.