Od października wraca, zlikwidowany 1 maja 2004 r., Fundusz Alimentacyjny. Będą z niego wypłacane tzw. świadczenia alimentacyjne - o kilkaset złotych wyższe od dotychczasowej zaliczki alimentacyjnej.

Świadczenia z Funduszu, inaczej niż zaliczka, będą wypłacane nie tylko samotnym rodzicom, ale także osobom, które zawarły ponowny związek małżeński lub żyją w konkubinacie wychowując dzieci z poprzednich związków.

Zmieniają się także organy uprawnione do ścigania dłużników uchylających się od płacenia alimentów. Od października prawo to zyskają urzędy skarbowe. Jeżeli dłużnik nie będzie pracował, gmina każe mu zarejestrować się jako bezrobotnemu i skieruje do robót publicznych, a w razie odmowy złoży wniosek do prokuratury. Osobom uporczywe uchylającym się od płacenia alimentów grozi grzywna, albo kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Zostaną też wciągnięci na tworzoną listę dłużników.

O świadczenie z Funduszu będzie można starać się po dwóch miesiącach bezskutecznej egzekucji, podczas gdy przy zaliczce alimentacyjnej okres ten wynosi 3 miesiące.

Świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego będzie przysługiwało (po uzyskaniu wyroku zasądzającego alimenty lub zaświadczenie o zawarciu ugody przed sądem) do ukończenia przez dziecko 18 lat, a jeśli kontynuuje naukę - do 25 lat.

Za wypłatę świadczeń, przyznawanych na okres od 1 października do 30 września następnego roku, odpowiedzialne będą gminy

Świadczenia na dzieci, wobec których orzeczono znaczny stopień niepełnosprawności, przysługują bezterminowo. Miesięczny dochód na osobę w rodzinie nie będzie mógł przekraczać 725 zł netto. Wypłata z Funduszu wyniesie tyle, ile zasądzone alimenty, miesięcznie nie więcej jednak niż 500 zł na jedno dziecko.

Funkcjonująca do 30 września zaliczka przysługuje natomiast na dziecko, które nie ukończyło 18 lat, a jeżeli się uczy - 24 lat. Dochód w rodzinie nie może przekraczać netto 583 zł na osobę. Jeżeli mieści się on w przedziale od 291,5 zł netto do 583 zł netto, zaliczka na jedno lub dwoje dzieci wynosi 170 zł miesięcznie, a gdy jest niepełnosprawne - 250 zł miesięcznie. Przy trójce dzieci są to odpowiednio kwoty 120 zł i 170 zł. Jeżeli dochód na osobę w rodzinie jest niższy od 291,3 zł netto, zaliczka na jedno lub dwoje dzieci wynosi 300 zł (380 zł na dzieci niepełnosprawne), a gdy dzieci jest troje, odpowiednio 250 zł i 300 zł.

Świadczenie alimentacyjne będzie przyznawane jedynie po złożeniu wniosku z danymi członków rodziny oraz wszystkimi dostępnymi informacjami o dłużniku. Do wniosku trzeba będzie dołączyć zaświadczenie o wysokości dochodów rodziny, o bezskuteczności egzekucji alimentów, ewentualne orzeczenie o stopniu niepełnosprawności dziecka, zaświadczenie, że uczęszcza do szkoły. Jeśli dłużnik wyjechał za granicę lub pochodzi z innego kraju, do wniosku należy dołączyć również informację z sądu o podjęciu ścigania go za granicą.

Za wypłatę świadczeń, przyznawanych na okres od 1 października do 30 września następnego roku, odpowiedzialne będą gminy.

Termin wypłaty pierwszego świadczenia według nowych zasad zależy od terminu złożenia wniosku. Osoby, które zrobiły to jeszcze w sierpniu (było to możliwe od 1 sierpnia), otrzymają pieniądze w październiku. Kto dopełnił obowiązku we wrześniu, albo zrobi to dopiero w październiku, pieniądze dostanie do 30 listopada. Gdyby wniosek był nieprawidłowy, gmina pisemnie wezwie zainteresowanego w ciągu 14 dni do jego poprawienia.

W 2005 r. Sejm uchwalił ustawę o dłużnikach alimentacyjnych, wprowadzając dla osób, które mają zasądzone alimenty - zamiast dodatku - zaliczkę alimentacyjną

Po likwidacji w 2004 r. Funduszu Alimentacyjnego samotni rodzice otrzymali dodatek wypłacany na podstawie ustawy o świadczeniach rodzinnych. Był on znacznie niższy od dotychczasowych świadczeń i korzystający wcześniej z pomocy, głównie kobiety, masowo protestowały. Według obliczeń Rzecznika Praw Dziecka z sierpnia 2004 r., środki do życia utraciło wówczas 326 tys. dzieci. Wszystko to doprowadziło do skierowania do Sejmu jeszcze w 2004 r. obywatelskiego projektu ustawy przywracającej fundusz.

W 2005 r. Sejm uchwalił ustawę o dłużnikach alimentacyjnych, wprowadzając dla osób, które mają zasądzone alimenty - zamiast dodatku - zaliczkę alimentacyjną. Jednocześnie istotnie zaostrzono warunki przyznawania pieniędzy. Nie otrzymywali ich samotni rodzice, mimo że nie mogli wyegzekwować alimentów od zobowiązanego do ich płacenia. Argumentując w 2007 r. zasadność uchwalenia ustawy o Funduszu Alimentacyjnym, ówczesna minister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska podkreślała, że wprowadza ona przepisy, które poprawią ściągalność alimentów i skutecznie zniechęcą do wyłudzania świadczeń.

Ministerstwa pracy i finansów nie dysponują szacunkami ile osób może ubiegać się o świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Więcej na ten temat mogłyby powiedzieć gminy, ale nie prowadzą takich szacunków. Wiadomo jednak, że w 2004 r., przed likwidacją, korzystało z niego ok. 530 tys. osób. Z danych MPiPS z 2007 r. wynika, że na świadczenia rodzinne państwo przeznacza rocznie ponad 10 mld zł, a korzysta z nich ok. 46 proc. rodzin.