W przyszłym roku Państwowa Inspekcja Pracy częściej będzie kontrolować firmy budowlane i transportowe oraz zakłady energetyczne i petrochemiczne.
Inspektorzy pracy przeprowadzą w przyszłym roku 90 tys. kontroli w zakładach pracy. Szczególną uwagę będą zwracać m.in. na przestrzeganie przepisów o czasie pracy, wynagrodzeniach oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Tak wynika z planu działania PIP w 2010 roku.
– Naszym celem jest obniżenie wypadków przy pracy o 25 proc. w ciągu trzech lat – zapowiada Tadeusz Zając, główny inspektor pracy.
Dlatego częstszych wizyt inspektorów pracy mogą spodziewać się firmy budowlane, w których zdarza się najwięcej wypadków, oraz energetyczne i petrochemiczne (ze względu na możliwość awarii przemysłowych). Szczególnym nadzorem PIP zostanie objęte także przestrzeganie czasu pracy w firmach transportowych oraz przepisów o wynagrodzeniach (w tym zwłaszcza w placówkach opieki zdrowotnej). Z kolei kontrole legalności zatrudnienia najczęściej będą przeprowadzane w firmach budowlanych, gastronomicznych, hotelarskich oraz w regionach o najwyższym bezrobociu. Z wizytą inspektora pracy muszą też liczyć się firmy, które skorzystały z subsydiów płacowych wypłacanych przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub wydłużyły okres rozliczeniowy czasu pracy. PIP będzie bowiem sprawdzać, jak firmy wdrażają przepisy pakietu antykryzysowego.