Czas pracy naukowców będzie zbyt cenny, aby odciągać ich od pracy badawczej. Sprzedażą badań naukowych firmom i organizowaniem nauki studentom zajmie się nowy personel średniego szczebla.
Profesjonalizacja i rozwój sektora badań naukowych oraz komercjalizacja usług dydaktycznych powodują wzrost zapotrzebowania uczelni oraz instytutów badawczych na profesjonalistów nowego typu – tzw. new academic professionals. Będą oni zajmować się organizacją badań oraz dydaktyki, mając ogromny wpływ na sukces podejmowanych w tych obszarach przedsięwzięć. Czas pracy naukowców będzie zbyt cenny, aby odciągać ich od pracy badawczej.

Zdobywanie grantów

Nowy typ pracowników pojawia się już jednak zarówno w sferze badań, jak i kształcenia. W pierwszym przypadku zajmują się oni obsługą grantów badawczych, a więc wypełnianiem obowiązków księgowych, organizacyjnych oraz logistycznych. Prowadzenie badań naukowych to w gruncie rzeczy trudne przedsięwzięcie wymagające umiejętności zarządzania ludźmi, czasem i budżetem, bo granty badawcze to projekt, który wymaga realizacji merytorycznej, a także technicznej. Merytoryczna część projektu spoczywa na kierowniku naukowym, natomiast w kwestii organizacji, księgowości oraz logistyki zarządzaniem projektem zajmuje się właśnie new academic professionals.

Nowy typ studenta

Obsługa badań nie jest wcale prosta. Nadmiernie rozwinięta sprawozdawczość, zwłaszcza w programach europejskich, powoduje, że jest to zadanie skomplikowane, a przede wszystkim czasochłonne wymagające wielu umiejętności, których nie sposób jest nabyć podczas akademickiej edukacji.
New academic professionals to również eksperci od pozyskiwania finansów ze źródeł prywatnych. Dotyczy to w równym stopniu zarówno uczelni publicznych, jak i niepublicznych. Na progu demograficznego niżu wszystkie te instytucje będą musiały zwrócić się nie w stronę klasycznych studentów, czyli osób powyżej 25 roku życia, ale aktywnych zawodowo, którzy co kilka lat będą musieli nabywać albo uaktualniać posiadaną wiedzę oraz rozwijać umiejętności. W tym aspekcie kursy podyplomowe należy traktować jako produkt, którego przygotowaniem i sprzedażą (reklama, rekrutacja, zarządzanie) muszą zająć się osoby o innych predyspozycjach niż dotychczasowa administracja uczelniana.
Podyplomowe kursy nie są przedmiotem centralnych regulacji, nie podlegają inspekcjom Państwowej Komisji Akredytacyjnej ani też nie są traktowane jako naukowe przez środowisko akademickie. Dzięki temu poza pracownikami naukowymi można do nich włączać również praktyków, a przekazywane treści odpowiadają oczekiwaniom słuchaczy, a nie potrzebie wykładających.

Nowe kadry w Polsce

Zmierzch boomu edukacyjnego spowoduje, że również polskie uczelnie będą musiały poszukiwać nowych źródeł dochodu, do których należą prowadzenie badań naukowych oraz komercyjne kursy podyplomowe. Ich rola będzie stopniowo, ale konsekwentnie rosła, a polska gospodarka, zyskując coraz bardziej postindustrialny charakter, będzie potrzebowała tego rodzaju usług. Oznacza to zwiększenie zapotrzebowania na pracowników uczelnianych nowego typu, przygotowanych do pracy w instytucjach szkolnictwa wyższego, mających kompetencje oraz umiejętności pracy w warunkach silnej rynkowej konkurencji, którzy zapewnią obsługę rosnącego w siłę sektora badań i kształcenia.