Zaległości policji w wypłatach dodatków socjalnych dla funkcjonariuszy wynoszą już 83 mln zł. Jeżeli do 12 października nie dojdzie do porozumienia z KGP, związkowcy NSZZ Policjantów zapowiadają protest. Pieniądze są przekazywane w miarę możliwości budżetowych - zapewnia wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna.

Przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda powiedział w środę PAP, że strona związkowa czeka na informację od kierownictwa MSWiA i policji dotyczącą wypłaty zaległych świadczeń do 12 października. "Jeżeli nie będzie ona satysfakcjonująca, 13 października zarząd główny związku prawdopodobnie ogłosi akcję protestacyjną" - powiedział Duda.

"Forma ewentualnej akcji protestacyjnej nie jest jeszcze ustalona" - powiedział szef NSZZ Policjantów. Związkowcy nie wykluczają jednak składania do sądów pozwów o wypłatę zaległych dodatków socjalnych.

Z kolei szef MSWiA powiedział w środę dziennikarzom, że należności te będą regulowane w miarę możliwości. "Ja mam nadzieję, że teraz już w najbliższych dniach i jeszcze do końca roku będziemy beneficjentami dobrych wpływów z Ministerstwa Finansów i uda nam się zniwelować te zadłużenia" - powiedział Schetyna.

Wicepremier przyznał, że dodatkowe świadczenia "rzeczywiście nie zawsze są przez komendę główną realizowane na bieżąco". Zaznaczył jednak, że regulowanie tych świadczeń zależy od bieżącej sytuacji budżetu. "MSWiA jest jego częścią i nie decyduje samodzielnie. Możemy tylko czekać, monitować i realizować te nasze zobowiązania" - powiedział Schetyna.

Policjanci czekają na wypłaty zaległych dodatków socjalnych, które w większości województw nie są wypłacane wcale lub w części od kilku miesięcy. Służby mundurowe mają ok. 20 świadczeń dodatkowych - są to m.in. równoważnik za brak lokalu mieszkalnego, dopłata do wypoczynku, zwrot kosztów dojazdu do miejsca pełnienia służby czy delegacje.