Związki zawodowe alarmują, że nadal nie ma pieniędzy na wypłaty zaległych świadczeń. Grożą, że jeśli rząd nadal będzie oszczędzał na policjantach, rozpoczną akcję protestacyjną.
Od kilku miesięcy policja nie wypłaca funkcjonariuszom dodatków do pensji. Dług zaciągnięty u policjantów wynosi już 220 mln zł. Kwota ta wkrótce się jednak zmniejszy, bo Komenda Główna Policji planuje wypłacić funkcjonariuszom 70 mln zł.
– Do tej pory zostało już wypłacone 15 mln zł – mówi Krzysztof Hajdas z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji (KGP).
Dodaje, że kolejne 30 mln zł będzie wypłacone do końca września. Kolejne 25 mln zł będzie przekazane osobom uprawnionym w październiku lub w listopadzie w zależności od posiadanych środków. W pierwszej kolejności pieniądze trafią do funkcjonariuszy najmniej zarabiających. W sumie wypłaty obejmą około 85 tys. policjantów.
Zdaniem Andrzeja Szarego, przewodniczącego Związku Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. Wielkopolskiego, wypłaty te nie zmienią sytuacji policjantów.
– Zapowiedziane środki zostaną zabrane z funduszu nagrodowego, czyli mamy do czynienia z klasycznym przełożeniem pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. Nie zgodzimy się na takie rozwiązanie, gdyż spowoduje to obniżenie o 200 zł wysokości przeciętnego wynagrodzenia policjantów – mówi Andrzej Szary.
Natomiast Antoni Duda, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, zwraca uwagę, że pożyczanie pieniędzy na wypłaty należnych świadczeń policjantów bez zgody ministra finansów jest niezgodne z prawem.
– Pieniądze na poszczególne wydatki zostały zapisane w ustawie budżetowej, która została przyjęta przez Sejm. Zmiana ich przeznaczenia oraz przesuwanie z roku na rok poszczególnych kwot wymaga nowelizacji ustawy – mówi Antoni Duda, który jednocześnie zapowiada przeprowadzenie akcji protestacyjnej.