Firmy walczą o młodych i najbardziej wartościowych absolwentów szkół, jak o najlepszych swoich klientów.
Coraz więcej firm szuka młodych talentów w szkołach wyższych. W tym celu korzysta z możliwości employer brandingu. Polega on na budowaniu wizerunku pracodawcy, tak aby potencjalni pracownicy dostrzegli korzystne warunki dla rozwoju swojej kariery.
– Dla studenta najważniejsze jest to, jak korporacja zarządza talentami – uważa Dorota Wilkanowicz z firmy doradztwa personalnego Bigram. Młode osoby wiedzą, że pracę w dobrej firmie zaczną od najniższych stanowisk, dlatego istotne jest dla nich przygotowanie ścieżek awansu.
Na działania employer brandingu kierowanego do studentów składają się dobrze przygotowane na firmowych stronach internetowych zakładki kariera, filmy wizerunkowe, udział w targach pracy czy ulotki rozdawane w szkołach wyższych. Są także prowadzone różne programy rozwojowe. Menedżerowie z firmy Mars Polska, w ramach Akademii Wiedzy Praktycznej, organizują np. wykłady i warsztaty na uczelniach, gdzie przedstawiają sytuacje biznesowe.
– Budujemy wizerunek naszego przedsiębiorstwa nie tylko dzięki obecności w mediach, ale przede wszystkim przez bezpośredni kontakt ze studentami – mówi Andrzej Borczyk, kierownik działu pozyskiwania talentów Mars Polska.
Na takich spotkaniach korporacje prezentują, jak wygląda praca wewnątrz organizacji. Pracodawcy prowadzą konferencje, podczas których studenci mogą zobaczyć w praktyce to, czego w teorii uczą się na studiach. Firmy oferują również staże i praktyki. Uczestnicy mogą przekonać się, jak wygląda praca w konkretnym dziale, np. sprzedaży czy marketingu.
Obecnie z employer brandingu korzystają branże, które muszą w krótkim czasie zatrudnić pracowników, a nadszarpnęły swój wizerunek. Robią tak firmy produkcyjne i bankowość.