Po półtora miesiąca obowiązywania przepisów umożliwiających uzyskanie pomocy w spłacie kredytu mieszkaniowego niewiele osób się o nią ubiega.
Od 5 sierpnia bezrobotni w niektórych urzędach pracy (np. w Lublinie) w ogóle nie złożyli ani jednego wniosku o pomoc w spłacie kredytu hipotecznego. A w niektórych dosłownie kilka – np. osiem w Poznaniu i Zielonej Górze, a trzy w Tarnowie.
Rząd chciał pomóc osobom, które straciły pracę i mają kłopoty w spłacie kredytów hipotecznych. Szacował, że 46 tys. bezrobotnych będzie chciało otrzymać wsparcie w spłacie kredytu na podstawie ustawy z 19 czerwca 2009 r. o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych udzielonych osobom, które utraciły pracę (Dz.U. nr 115, poz. 964). Weszła ona w życie 5 sierpnia tego roku.
Zdaniem Małgorzaty Pawlak, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu, niektórzy bezrobotni nie ubiegają się o pomoc, bo nie spełniają tzw. kryterium mieszkaniowego. Wsparcie nie może być przyznane, jeśli w dniu złożenia wniosku bezrobotny lub jego małżonek jest właścicielem innego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego.
Nie można go też otrzymać, gdy jeden z małżonków posiada inne spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub prawo do domu jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego budowanych w celu przeniesienia ich własności na rzecz członków. O pomoc nie mogą ubiegać się także małżonkowie, gdy są najemcami innego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego.
– Wielu bezrobotnych ma już własne mieszkanie albo je wynajmuje – mówi Małgorzata Pawlak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu.
Zdarza się, że bezrobotny nie otrzymuje wsparcia, mimo że spełnia kryterium mieszkaniowe. Będzie tak wtedy, gdy jego kredyt jest przeznaczony na inny cel oprócz mieszkaniowego, na przykład także na modernizację mieszkania, czy domu w stanie surowym. Banki w oświadczeniu dla urzędu pracy wskazują 12 rat kredytu.
– Podając łącznie cel konsumpcyjny czy modernizacyjny. A ustawa mówi, że pomoc należy się tylko na cel mieszkaniowy – mówi Małgorzata Piskorska kierownik Działu Rynku Pracy w Urzędzie Pracy w Zielonej Górze.
Dodaje, że bezrobotni domagają się, aby urząd pracy zmusił bank do wyszczególnia rat na mieszkanie i rat modernizacyjnych.
– Banki jednak nie chcą tego robić – mówi Małgorzata Piskorska.
Beata Golba z Urzędu Pracy w Tarnowie wskazuje z kolei, że niektórzy bezrobotni nie maja prawa do zasiłku i dlatego nie mogli otrzymać pomocy, mimo że byli nią zainteresowani.
Zgodnie z ustawą osoba, która spłaca kredyt hipoteczny, straciła pracę albo zlikwidowała działalność gospodarczą po 1 lipca 2008 r. i jest zarejestrowana jako bezrobotna z prawem do zasiłku, może ubiegać się w urzędzie pracy o pomoc w jego spłacie. Bezrobotny musi złożyć wniosek o wsparcie finansowe do końca 2010 roku w urzędzie, w którym jest zarejestrowany. Maksymalnie może otrzymać przez rok 1,2 tys. zł miesięcznie. Pomoc nie jest bezzwrotna.
14,4 tys. zł maksymalna kwota pomocy dla bezrobotnego na spłatę kredytu hipotecznego