O dwa miesiące w stosunku do 2008 r. skrócił się średni czas poszukiwania nowej pracy.
Z raportów firmy Sedlak & Sedlak wynika, że w I kwartale 2009 r. średni czas poszukiwania pracy przez osoby bezrobotne wynosił 8,5 miesiąca. To o dwa miesiące krócej niż w roku poprzednim.

W kolejce po pracę

Największe zmiany dotyczą zatrudnienia w branżach produkcyjnych. Przeciętny czas poszukiwania pracy przez operatorów i monterów maszyn i urządzeń wydłużył się z 6,9 w 2008 r. do 9,1 miesiąca obecnie.
– W związku z dużymi inwestycjami zagranicznymi i rozwojem rodzimych firm w latach poprzednich powstawało wiele zakładów produkcyjnych. Operatorom i monterom łatwiej było znaleźć pracę. Z początkiem 2009 roku nastąpiły restrukturyzacja i zwolnienia – mówi Joanna Kocjan PR, menedżer z HRK.
Taka sytuacja na rynku może się utrzymać.
– W sektorze przemysłowym spadło zapotrzebowanie na operatorów i monterów maszyn, bo zamówień w gospodarce jest mniej – komentuje Piotr Palikowski z Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami.
Zmienił się okres poszukiwania pracy przez kadrę zarządzającą.
W III kwartale 2008 roku średni czas szukania pracy wynosił aż 15,3 miesiąca, a na początku 2009 r. spadł do 7,1. Poprawiła się także sytuacja pracowników kluczowych dla sektora publicznego i biurowego.
– Osoby z wyższych stanowisk prawie nigdy nie odchodzą w próżnię. Świadomie planują każdy krok zawodowy – mówi Piotr Palikowski.
Wzrosło też zapotrzebowanie na rzemieślników, techników, ogrodników czy leśników. Czas oczekiwania na pracę skrócił się w tych branżach o trzy miesiące.



Efekt statystyczny

Profesor Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych twierdzi, że skrócenie okresu poszukiwania pracy jest złudne.
– Wynika ono prawdopodobnie z tego, że na rynek pracy weszło aż 406 tys. osób bezrobotnych, które mają krótki staż poszukiwania pracy – uważa profesor.
W ostatnich miesiącach struktura rynku zatrudnienia zmieniła się dynamicznie, zmalała liczba ofert pracy.
Obecnie następuje wymiana kadr na osoby o wyższych kompetencjach, które są dostępniejsze.
Według opinii ekspertów bezrobocie jeszcze wzrośnie. Pakiet antykryzysowy jedynie chroni miejsca pracy, a nie sprzyja tworzeniu nowych. Jeśli nie uda się stworzyć nowych miejsc, znacznie wzrośnie liczba bezrobotnych z wyższym wykształceniem. Rynek nie wchłonie wszystkich absolwentów. W roku 2010 będzie ich aż 2 miliony.
– Strategia tworzenia nowych miejsc pracy to główne zajęcie dla rządu – zaznacza prof. Mieczysław Kabaj.
W środę GUS poda informacje na temat rynku pracy za I półrocze 2009 r.
8,5 miesiąca średnio trwa znalezienie nowej pracy