Osoba bezrobotna w ogóle nie może dorabiać. Może natomiast uzyskać przychód z określonych źródeł, jeśli nie przekroczy połowy płacy minimalnej.
Bezrobotny, bez groźby utraty statusu, może uzyskiwać przychody w dowolnej wysokości z tytułu odsetek lub innych przychodów od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach bankowych. A także przychodów określonych w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d) ustawy o PIT.
Zgodnie z tym przepisem osoba fizyczna nie zapłaci podatku PIT od przychodu ze sprzedaży (ale nie z tytułu wykonywanej działalności gospodarczej) nieruchomości po pięciu latach od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło jej nabycie lub wybudowanie.
Nie zapłaci podatku (więc nie ma to wpływu na status bezrobotnego) także od sprzedaży rzeczy ruchomej (na przykład telewizora LCD), jeśli posiada ją dłużej niż pół roku. Inaczej jest z przychodami, jeśli bezrobotny sprzeda rzecz ruchomą lub nieruchomość przed upływem tych terminów.
Może to zrobić bez groźby utraty statusu, jedynie jeśli jego przychód nie przekroczy połowy płacy minimalnej. Może też, do połowy płacy minimalnej, uzyskiwać inne dochody (np. z praw autorskich).
Zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy osoba bezrobotna musi informować urząd o uzyskaniu przychodu.
– Składa osobiście lub przesyła do urzędu oświadczenie o przychodach pod rygorem odpowiedzialności karnej w terminie siedmiu dni od dnia uzyskania przychodów – mówi Urszula Murawska z Urzędu Pracy w Warszawie.
Zasiłek lub inne świadczenia z tytułu bezrobocia przysługują jej dopiero od dnia złożenia oświadczenia. Może zdarzyć się, że bezrobotny złoży oświadczenie, w którym skłamie, że nie uzyskał przychodów powyżej połowy płacy minimalnej.
Jeśli bezrobotny uzyska w ciągu miesiąca przychód wyższy niż 638 zł (połowa płacy minimalnej), to zostanie wykreślony z rejestru. Wtedy będzie musiał także oddać świadczenie, które otrzymał, na przykład zasiłek dla bezrobotnych. Ponadto może zostać skazany na podstawie art. 233 par. 1 kodeksu karnego na trzy lata pozbawienia wolności za składanie fałszywych oświadczeń.
– W razie, gdy uzyskamy wiarygodną informację, że bezrobotny uzyskał przychód, informujemy o tym prokuratora – mówi Wiesława Drabek-Polek, dyrektor Urzędu Pracy w Oświęcimiu.
Do urzędu czasami trafia informacja od osób trzecich. Osoba, która informuje o tym urząd, musi złożyć taką informację na piśmie, podać swoje dane osobowe i bezrobotnego oraz opisać, z jakiego tytułu bezrobotny otrzymał przychód.
Komentarze (11)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeps do roberta wnioskuję że skoro masz czas żeby pisać komentarze o 14 godzinie to pewnie jesteś urywającym sobie z wysiłku ręce urzędnikiem państwowym albo biednym biznesmenem poganiającym swoich pracowników batem bo musi kupić kolejnego mercedesa dla kochanki.
Dla tych co siły i zdrowie stracili pracując w PRL i RP taki przywilej zgotował rząd PO i PSl.Panowie i panie zastanówcie się nad tymi Waszymi ustawami!!!
Przecież to jest paranoja. Oczywiście, że są bezrobotni z przyczyn od siebie niezależnych, ale badania wykazują, ze prawie 40% tych "bezrobotnych" jest zarejestrowana bo im tak wygodniej.
Tutaj 450zł zasiłku, z MOPSu - 20 zł np,. na ogrzewanie, z opieki 100zł i normalna praca na czarno, bez rachunku, bez podatku itd.
W szczególności to budowlańcy, instalatorzy, monterzy.. A chcesz zamówić fachowca do domu to robi ci łaskę i za godzinę pracy łupi po 100-300zł.
Jesteśmy bardzo bogatym krajem, bo stać nas na rozdawnictwo. A ile jest wypadków, że bezrobotny traci status bo odmawia przyjęcia pracy?
Na jednym z for znalazłem coś takiego:
"..W życiu bym nie poszedł do roboty za 3 tyś. na rękę. Żyję z konkubinatu - 3 dzieci, jedno chyba moje. Ona zarejestrowana oczywiście jako samotna matka.
Full socjal - czynsz MOPS płaci, 2 tony węgla z MOPS na zimę sprzedaliśmy po 500 zeta za tonę - Po co mi jak i tak mam darmo prąd z klatki schodowej.
Żarcia tyle że zjeść się nie da -makaron, cukier, ryż sprzedajemy znajomym, bo sklepy nie chcą - jest opisane "pomoc społeczna –nie na sprzedaż".
Dzieci mają ciuchy z darów -wszystko nówki, jedzenie w szkole darmo.
Na wakacje "pod gruszą" dzieci z pomocy społecznej dostały po 700 zł - kupiłem se nową komórkę, full wypas.
Kredyty mam wszędzie gdzie dali, nigdzie nie spłacam - mogą mi skoczyć -komornik nie ma mi co zabrać:) a zresztą jakby co to konkubina z dziećmi robi takie przedstawienie że urzędnicy przy dziennikarzach muszą nas jeszcze przepraszać:), tak że żyje się w Polsce dobrze, tylko trzeba pogłówkować.
Kablówkę mam darmo - wkłułem się w kabel na sieni - tak że do rana piwko, papierosek i Eurosport - no, nie będę wam dłużej przeszkadzał - bierzcie się do roboty, Bo ktoś musi zarobić na nas biednych, pokrzywdzonych przez los."
I to jest puenta