Nauczycielskie związki alarmują, że ZUS bezpodstawnie odmawia świadczeń kompensacyjnych. Resort pracy twierdzi, że niekorzystna interpretacja przepisów przez ZUS nie jest uzasadniona. Posłowie obiecują nowelizację ustawy, aby nauczyciele mogli korzystać ze świadczeń.
– Czuję się oszukany. Miałem nadzieję, że będę mógł skorzystać ze świadczenia kompensacyjnego i wcześniej odejść ze szkoły. W ZUS w Opolu pokazali mi wyjaśnienie z Centrali, które odbiera mi nadzieję – mówi DGP 58-letni nauczyciel z Opola.
W ubiegłym roku złożył wniosek o wcześniejszą emeryturę na podstawie art. 88 Karty Nauczyciela. ZUS jej nie przyznał. Zapytał więc, czy może skorzystać ze świadczenia kompensacyjnego. ZUS odpowiedział, że nie, bo ubezpieczony nie ma obecnie 55 lat, a wiek ten skończył 3 lata temu. Taka odpowiedź wynika jednak z wewnętrznej interpretacji ZUS, a nie kryteriów zawartych w ustawie.

Wewnętrzna instrukcja

Jak ustaliliśmy, do oddziałów ZUS w całej Polsce 20 lipca tego roku zostały wysłane wytyczne członka zarządu ZUS ds. świadczeń z (Pismo znak: 994800/0214/44/2009).
Zgodnie z instrukcją prawo do świadczenia kompensacyjnego przysługuje nauczycielowi urodzonemu wyłącznie po 31 grudnia 1953 r., który osiągnął wiek uprawniający do świadczenia kompensacyjnego (w latach 2009–2014 wynosi 55 lat) i udowodnił okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 30 lat (w tym co najmniej 20 lat pracy przy tablicy) oraz rozwiązał na swój wniosek stosunek pracy. W praktyce oznacza to, że z tych świadczeń nie mogą więc korzystać osoby, które skończyły 55 lat przed 1 stycznia 2009 r.
Z interpretacji wynika również, że nauczyciel ma prawo ubiegać się o świadczenie kompensacyjne wyłącznie w roku, kiedy kończy 55 lat. Gdyby taka osoba chciała pracować dłużej, straci do niego prawo.



Zła interpretacja

Sprawa niekorzystnej dla nauczycieli interpretacji przepisów wyszła na jaw przez przypadek.
– ZUS, odpowiadając na pytania Głosu Nauczycielskiego dotyczące prawa do świadczeń kompensacyjnych, przysłał całą instrukcję – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Według niego niedopuszczalne jest, aby ZUS na podstawie własnych interpretacji ograniczał prawa do świadczeń kompensacyjnych. Tym bardziej że zapisy instrukcji nie zgadzają się z przepisami ustawy.
– Nauczyciele przed złożeniem wniosku o świadczenie przeważnie sprawdzają w najbliższym oddziale ZUS, czy mają do niego prawo. Wtedy okazuje się, że przysługuje ono wyłącznie w roku ukończenia 55 lat. Osoba, która jest starsza, nie będzie więc mogła przejść na takie świadczenie – dodaje Sławomir Broniarz.
Związkowcy zwracają uwagę, że taka interpretacja prowadzi do wypaczenia celu ustawy. Przypominają, że to specjalne emerytalne rozwiązanie było adresowane do nauczycieli, którzy obecnie mają stosunkowo długi staż pracy, a nie mogli skorzystać z prawa do wcześniejszej emerytury na podstawie m.in. Karty Nauczyciela. Wiek uprawniający do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego ma wzrastać w kolejnych latach, aż do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.

Ministerstwo poprawia ZUS

Tak interpretacja przepisów jest zaskoczeniem także dla posłów, którzy pracowali nad projektem ustawy.
– Jeśli będzie to konieczne, to szybko przygotuję poselski projekt nowelizacji. Możliwe, że wystarczy ustawę doprecyzować, dopisując przepisy pozwalające na przechodzenie na emeryturę także osób, które wcześniej skończyły 55 lat. Nie możemy karać osób, które chcą dłużej pracować. Prawo do świadczeń powinny mieć także osoby urodzone przed 1 stycznia 1954 r. – deklaruje poseł Mieczysław Kasprzak (PSL) z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
O wyjaśnienie wątpliwości dotyczących interpretacji ZUS zwróciliśmy się do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Departament Ubezpieczeń Społecznych w przygotowanym dla nas wyjaśnieniu uznał, że ZUS nie jest uprawniony do takiej wykładni przepisu, który dopuszcza w 2009 roku jedynie możliwość przyznania tego świadczenia osobom urodzonym w 1954 roku. Resort uznał, że prawo do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego w 2009 roku mają nauczyciele urodzeni w 1954 roku i wcześniej.



Dłuższa praca

– Polityka państwa powinna zachęcać do jak najdłuższej aktywności zawodowej. ZUS nie może więc zmuszać do przechodzenia na emeryturę po spełnieniu warunków – mówi Irena Wóycicka z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Według niej pracownik sam powinien wybierać najbardziej korzystny moment do przejścia na emeryturę. A dla niego może to być rok czy nawet kilka lat po spełnieniu warunków uprawniających do świadczenia.
– Prawo do wcześniejszej emerytury nie może być tożsame z przymusem korzystania z tego świadczenia – dodaje Irena Wóycicka.
Natomiast prawnicy zwracają uwagę, że ewentualne decyzje ZUS będzie można podważyć.
– Nie można jedynie polegać na interpretacji przepisów przez ZUS. Najlepszym rozwiązaniem jest złożenie wniosku o świadczenie kompensacyjne. Jeśli ZUS go odmówi, należy się odwołać do sądu pracy – mówi Arkadiusz Mirosław, radca prawny z Lublina.
Jednocześnie wyjaśnia, że po złożeniu wniosku ZUS musi wydać decyzję admininistracyjną, która dopiero podlega dalszemu zaskarżeniu. Ubezpieczony dzięki temu zyskuje czas na odpowiednie przygotowanie odwołania.
Według niego sąd oceni nie tylko dokumenty będące podstawą do przyznania świadczenia, lecz także wyda wyrok na podstawie obowiązującego prawa, a nie wewnętrznej instrukcji ZUS.
Eksperci zwracają uwagę, że ostatnie orzecznictwo Sądu Najwyższego coraz częściej staje po stronie osoby pragnącej dłużej pracować. Podobnie może być także w przypadku świadczeń kompensacyjnych, jeśli ZUS nadal będzie stosować niekorzystne dla nauczycieli interpretacje.
600 tys. nauczycieli uczy w polskich szkołach
1,6 tys. zł wynosi średnia emerytura z ZUS wypłacana nauczycielowi
PODSTAWA PRAWNA
Ustawa z 22 maja 2009 r. o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych (Dz.U. nr 97, poz. 800).