Ministerstwo Edukacji, które kupuje podręczniki dla szkół uczących dzieci niewidome i słabowidzące, przekazuje je z opóźnieniem.
Rozpoczął się nowy rok szkolny, a uczniowie niewidomi i słabowidzący nie otrzymali jeszcze podręczników drukowanych w języku Braill'a. Podręczniki i książki pomocnicze do kształcenia specjalnego dla uczniów niewidomych, słabowidzących i niesłyszących są dofinansowywane z budżetu, a za ich zakup odpowiada minister edukacji narodowej. Obowiązek ten wynika z art. 71d ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.).
W ramach tego dofinansowania resort edukacji powinien corocznie zaopatrywać szkoły uczące niewidomych i słabowidzących w podręczniki. W tym celu ministerstwo przeprowadza procedury przetargowe związane z ich drukiem i dystrybucją. Jak zauważa Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, resort co roku zbyt późno dostarcza jednak te podręczniki do szkół. Zastrzeżenia rzecznika potwierdza Krzysztof Waksperg, członek Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Dzieci Niewidomych i Słabowidzących Tęcza.
- Uczniowie niewidomi lub słabowidzący każdego roku szkolnego otrzymują podręczniki z Ministerstwa Edukacji z kilkumiesięcznym opóźnieniem - mówi.
Dodaje, że do tego czasu muszą oni uczyć się ze starych, często nieaktualnych książek. Według Małgorzaty Pacholec, dyrektora Polskiego Związku Niewidomych, niezrozumiałe jest, że resort edukacji, wiedząc o swoich obowiązkach i mając zagwarantowane pieniądze na ten cel, z takim opóźnieniem przekazuje podręczniki. Jej zdaniem nie wszystkich rodziców stać na zakup droższych podręczników niż podręczniki dla dzieci zdrowych. Często zdarza się, że dzieci te rozpoczynają rok szkolny bez książek.
Rzecznik wystąpił do ministra edukacji narodowej o udzielenie informacji o terminie dostarczenia środków dydaktycznych tym placówkom.