Wcześniej wicepremier, prezes PSL Waldemar Pawlak powiedział, iż nie sądzi, aby PO odrzuciła ten projekt.
"Sprawa jest wciąż otwarta. Zaproponowane zmiany są zbyt płytkie, żeby można mówić o akceptacji dla tego projektu. One nas po prostu nie satysfakcjonują" - powiedział Chlebowski dziś dziennikarzom w Sejmie.
Według dzisiejszej "Gazety Wyborczej", minister rolnictwa przygotował głośno zapowiadany projekt reformy KRUS. Dzisiaj i biedni, i bogaci rolnicy płacą bardzo niskie składki, państwo dotuje rolnicze renty i emerytury w ponad 92 proc. W przyszłym roku dołoży do nich 16,4 mld zł, o 1,5 mld więcej niż w tym.
Zdaniem "GW", projekt "konserwuje" przywileje rolników, których gospodarstwa nie przekraczają 50 ha. Pozostali - zaledwie 10 tys. osób - mieliby zapłacić tylko nieco więcej niż dziś - od 140 do 370 zł, w zależności od wielkości gospodarstwa. Bez związku z dochodami, jakie osiągają.
"To jest pierwszy projekt jakichkolwiek zmian w KRUS, od kiedy ta instytucja powstała"
Szef klubu PO powiedział, że nie wie, dlaczego projekt przewiduje, iż rolnicy, którzy mają do 50 ha ziemi, zapłacą takie same składki, jak obecnie - czyli 64 zł. "Dlaczego gospodarstwa powyżej 50 ha? A może powyżej 20 ha?" - zaznaczył.
Chlebowski przyznał jednocześnie, że projekt nie powinien "trafić do kosza". "To jest pierwszy projekt jakichkolwiek zmian w KRUS, od momentu, kiedy ta instytucja w Polsce powstała. Mimo, że jestem mocno niezadowolony z tego projektu, to podziwiam ministra Sawickiego, że podjął ten trud" - zastrzegł.
Jak zaznaczył, proponowane przez ministra rolnictwa zmiany tylko dla gospodarstwa powyżej 50 ha, dotyczą jedynie kilku tysięcy gospodarstw. "To żadna zmiana" - podkreślił.
"Wyrzucenie z systemu ubezpieczeń rolniczych tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą"
Zdaniem szefa klubu PO, projekt wymaga wielu zmian i poprawek. "To, co w tej reformie musi się znaleźć, to wyrzucenie z systemu ubezpieczeń rolniczych tych wszystkich, którzy prowadzą działalność gospodarczą" - zaznaczył. Jak podkreślił, nie może być tak, że przedsiębiorca "ucieka" ze swoimi ubezpieczeniami do sytemu ubezpieczeń rolniczych.
Chlebowski przypomniał też, że wokół KRUS funkcjonują cztery fundusze - administracyjny, składkowy, rehabilitacyjny i KRUS. "Moim zdaniem należy rozważyć połączenie czterech funduszy w jeden fundusz" - podkreślił.