Rząd chciał wprowadzenia "pomostówek" do porządku obrad środowego posiedzenia plenarnego Komisji Trójstronnej, nie udało się to ze względu na brak porozumienia między związkami zawodowymi, rządem i pracodawcami.
"Nadal jednak zakładamy, że projekt ustawy o emeryturach pomostowych zostanie skierowany do Sejmu do końca września i wejdzie w życie od nowego roku. Nie zmieniają się też szacunki rządu, że obejmie on ok. 170 - 190 tys. osób" - powiedziała minister Fedak.
Związki zawodowe: możliwe jest przedłużenie obowiązywania obecnych przepisów jeszcze przez rok
Związki zawodowe uważają, że możliwe jest jednak przedłużenie rozmów, a w efekcie obowiązywanie obecnych przepisów w sprawie wcześniejszych emerytur jeszcze przez rok.
"Jeśli nie dojdzie do porozumienia w Komisji Trójstronnej, nie staniemy wobec braku jakiejkolwiek regulacji. Mogą być przecież stosowane te, które obowiązują obecnie. To, że taka sytuacja jest możliwa rząd wiedział już dawno" - powiedział przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
"Strona związkowa ignoruje wszelkie argumenty ekonomiczne"
"Związki zawodowe chcą, aby w zasadzie wszyscy, którzy dziś korzystają z wcześniejszych emerytur, zachowali to prawo. My uważamy, że emeryturę trzeba sobie wypracować, a to oznacza, że jeżeli ktoś odchodzi na nią wcześniej, powinien otrzymać niższe świadczenie. W Komisji Trójstronnej nie jesteśmy w stanie dojść w tej sprawie do porozumienia" - mówił Jeremi Mordasiecz z PKPP Lewiatan.
"Strona związkowa ignoruje wszelkie argumenty ekonomiczne. W efekcie, w dyskusji na temat "pomostówek" paradoksalnie dochodzi do rozszerzania kręgu osób, które miałyby prawo do wcześniejszej emerytury. Szanse na porozumienie są więc nikłe" - twierdzi Maciej Gralowski z Business Centre Club.
Projekt zakłada, że "pomostówki" będą kosztować ok. 600 mln zł rocznie
Projekt ustawy o emeryturach pomostowych przygotowany przez MPiPS zakłada, że świadczenia te obejmą od 170 do 190 tys. osób i będą kosztować ok. 600 mln zł rocznie. Miałyby przysługiwać osobom pracującym co najmniej 15 lat w warunkach szczególnych lub wykonującym prace o szczególnym charakterze. Na emeryturę pomostową można byłoby przejść na pięć lat (w kilku przypadkach na 10 lat) przed osiągnięciem wieku emerytalnego (czyli w wieku 55 lat - kobiety i 60 lat - mężczyźni). Warunkiem byłby też odpowiedni staż ubezpieczeniowy (20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn). Będzie ona wynosić 100 proc. potencjalnej emerytury obliczonej dla osoby w wieku 60 lat i waloryzowana według tych samych zasad co emerytury i renty z FUS.
Nie wszystkie zawody, które w myśl obowiązujących przepisów do końca tego roku miały prawo do wcześniejszych emerytur, będą mogły otrzymać emerytury pomostowe. Przywileje emerytalne mają według projektu stracić m.in. artyści, dziennikarze, część kolejarzy, a także nauczycieli.