Większość gmin umieściła już swoich dłużników alimentacyjnych w Krajowym Rejestrze Dłużników, ale na pozytywne efekty tego działania trzeba będzie poczekać.
Wójt, burmistrz lub prezydent miasta ma obowiązek umieszczać w jednym z biur informacji gospodarczej (BIG) danych o zobowiązaniach dłużników alimentacyjnych, jeżeli zaległości w ich uregulowaniu przekraczają sześć miesięcy. Wpis do jednego z trzech ogólnopolskich rejestrów, z których usług korzystają m.in. banki i podmioty gospodarcze, powoduje, że dłużnik będzie miał problem z uzyskaniem kredytu czy zakupami na raty. Wprowadzenie takiego przepisu miało spowodować, że niesolidni rodzice będą chętniej współpracować z gminami i spłacać swoje zaległości. Na razie jednak większość gmin nie zauważa, żeby przynosiło to efekty.
– Rzeczywiście liczyliśmy na lepszą egzekucję, zwłaszcza że łączna suma zaległości ponad 2,1 tys. dłużników sięga 29 mln zł – mówi Regina Politowicz, dyrektor Wydziału Świadczeń Społecznych Urzędu Miasta w Bydgoszczy.
Elwira Pięciak-Kochanowska, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie, dodaje, że obecnie miasto odzyskuje co prawda więcej pieniędzy niż przy zaliczce alimentacyjnej, ale większy wpływ na to miały zmiany w przepisach.
– Ponadto na niektórych dłużników skuteczniej działa groźba utraty prawa jazdy. Trzeba też pamiętać, że my nie mamy obowiązku zawiadamiania dłużnika o umieszczeniu w BIG, dlatego wielu dowie się o tym dopiero wtedy, kiedy np. będzie chciało kupić coś na raty – dodaje Elwira Pięciak-Kochanowska.
Potwierdza to Dorota Stolarek, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Bełchatowie.
– Do tej pory zgłosiły się do nas dwie osoby z pytaniem, dlaczego znajdują się w rejestrze dłużników – dodaje Dorota Stolarek.
Zdaniem Marii Czopko, kierownik działu świadczeń rodzinnych MCPR w Zamościu, wprowadzenie takiej sankcji nie stanowi dostatecznego zagrożenia dla wszystkich niesolidnych rodziców.
– Większość z tych osób, a mamy prawie 600 dłużników, od lat nie płaci alimentów. Nie mają pracy albo pracują na czarno i ukrywają swoje dochody. W związku z tym na pewno nie będą starać się o żaden kredyt i ten problem w ogóle ich nie będzie dotyczył – tłumaczy Maria Czopko.
Część miast, np. Katowice, oprócz jednej obowiązkowej umowy, podpisuje obecnie kolejne z pozostałymi biurami informacji gospodarczej.
– Daje to większą pewność, że system wychwyci dłużnika, bo część instytucji może korzystać z usług np. jednego biura – mówi Bogumiła Podgórska, kierownik działu świadczeń rodzinnych i alimentacyjnych MOPS w Katowicach.
Natomiast niektóre miasta, jak Olsztyn czy Zielona Góra są dopiero na etapie wybierania jednego z BIG.
Jak podaje Krajowy Rejestr Długów, obecnie ma on podpisane umowy z ponad 1,4 tys. gmin, które zgłosiły 61,8 tys. niesolidnych rodziców.
– Ich łączne zadłużenie przekroczyło już 1,4 mld zł, a naszym rekordzistą jest mężczyzna z województwa pomorskiego, który ma dług wynoszący 465 tys. zł – mówi Andrzej Kulik, rzecznik prasowy KRD.
Z kolei Infomonitor ma w swojej ewidencji 51 tys. osób zgłoszonych przez 1,5 tys. gmin, których zaległości z tytułu alimentów sięgają 868 mln zł.
Komentarze (9)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeW MOJEJ OCENIE DŁUŻNIKÓW ALIMENTACYJNYCH POWINNO SIĘ UMIESZCZAĆ W ZAKŁADACH KARNYCH, ZAKŁADAĆ OBRĘCZ NA NOGĘ I DO ROBOTY DO CZASU ODPRACOWANIA ZALEGŁOŚCI. potem JESTEŚ WOLNY JAK PTAK. roboty- OCZYSZCZANIE ROWÓW MELIORACYJNYCH, PRACE PRZY DROGACH- MOŻLIWIE NAJCIĘŻSZE TAK ABY ALIMENCIARZOWI W GŁOWIE I KAŻDEJ KOMÓRCE CIAŁA POZOSTAŁO WSPOMNIENIE PO TEJ ROBOCIE - BY NIGDY W ŻYCIU NIE CHCIAŁ BYĆ JESZCZE RAZ ZESŁANY NA TAKIE ROBOTY.
Czy ktoś wie kto ich zgłasza do Rejestru Dłuzników? Ja nie mogę doprosić się od komornika o jakakolwiek informację o postępie egzekucji komorniczej (nie odpowiada na moje pisma), a od kilku lat komornik nie wyegzekwował ani złotówki!
TRZEBA IM ZABIERAC PRAWA JAZDY NIE UDZIELAC KREDYTÓW i uprzykrzac zycie dotad dopóki nie beda wypełniac swoich obowiązków A wiec i płacic alimentów !!!
DZIECI mają rodziców i dopóki tak jest to ONI a NIE PANSTWO MA ŁOZYC NA ICH UTRZYMANIE
NIKT ZA NICH TYCH ALIMENTOW PŁACIC NIE POWINIEN
A JESLI DELKWENT NIE MA PRACY dac mu prace np interwencyjne czy inne ...
NIE POZWALAC IM UCHUYLAC SIE OD PŁACENIA ZASADZONYCH ALIMENTÓW !!!
Bo to niesprawiedliwe by za ,,Kowalskiego alimenty na dziecko płacił urząd , panstwo czy gmina...
Jak poczują sie zle z tymi ograniczeniami to zaczną spełniac ten obowiązek