Od dziś (31 sierpnia) obowiązuje 13 rozporządzeń koszykowych. Dla pacjentów nie zmieniają one zakresu nieodpłatnych usług medycznych. Nie pomogą również w rozwoju rynku dodatkowych polis zdrowotnych.
Rozporządzenia mają przede wszystkim stanowić informację dla pacjentów, jakie świadczenia należą im się nieodpłatnie, bo ich koszt obciąża NFZ.
– Są w nich uwzględnione wszystkie te, które do tej pory były finansowane ze środków publicznych, bo taka była rekomendacja Rady Akredytacyjnej – zapewnia Ewa Kopacz, minister zdrowia.
Wydanie rozporządzeń powinno rozwiać wątpliwości części środowisk medycznych, które obawiały się, że ograniczą one dostęp do części świadczeń zdrowotnych.
– Jeżeli zostały one uznane za gwarantowane, to od pacjenta nie mogą być pobierane żadne opłaty za ich wykonanie – dodaje minister zdrowia.
Mimo że koszyk świadczeń nie ogranicza dostępu do świadczeń, jest krytykowany przez część stowarzyszeń pacjentów. Negatywnie zostało ocenione rozporządzenie dotyczące wykazu środków ortopedycznych. Prace nad jego nowelizacją trwały w resorcie zdrowia od początku roku. Projekt miał przede wszystkim zwiększyć limity refundacji środków ortopedycznych. Ostatecznie resort zdrowia przedstawił rozporządzenie w niezmienionym kształcie.
– Utrzymywanie obecnej sytuacji w tym zakresie sprzyja przede wszystkim importerom, którzy za sprowadzane z Dalekiego Wschodu buble będą nadal otrzymywać nieproporcjonalną zapłatę – uważa Tomasz Michałek, dyrektor Programu Prospołecznego NTM – Normalnie Żyć.
Również przedstawiciele firm ubezpieczeniowych krytycznie oceniają koszyki świadczeń w zaproponowanym kształcie. Liczyli bowiem na to, że będzie to impuls do rozwoju dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.
– Skoro za wszystko dalej płaci NFZ, to od czego ma się ubezpieczać pacjent. Być może kolejne nowelizacje koszyka zmienią tę sytuację – mówi Dorota Fall, ekspert rynku ubezpieczeń zdrowotnych.
Wiadomo już, że rozporządzenia koszykowe będą aktualizowane w połowie przyszłego roku. Wtedy do koszyka będą rekomendowane tylko te świadczenia, które przejdą ocenę Agencji Oceny Technologii Medycznych.
– Obecnie już pracujemy nad rekomendacjami dla nowych technologii medycznych – mówi Wojciech Matusewicz, dyrektor Agencji.
Rząd zapewnia, że przy okazji przyszłorocznej zmiany w wykazie gwarantowanych świadczeń zdrowotnych część procedur może zostać usunięta z wykazów. Ma to jednak dotyczyć np. procedur przestarzałych lub praktycznie w ogóle niestosowanych.
– W ich miejsce pojawią się inne, nowocześniejsze metody leczenia – dodaje Wojciech Matusewicz.
Jeżeli tak się stanie to również to, zdaniem ubezpieczycieli nie będzie zachęcać do kupowania polis zdrowotnych.
Nie można jednak liczyć na to, że do rozporządzeń będą dopisywane jedynie kolejne, nowoczesne technologie leczenia, bo na to nie pozwala ograniczony budżet NFZ.
– Należy do tego podchodzić bardzo racjonalnie. Fundusz nie jest w stanie zapłacić za wszystkie procedury i świadczenia – uważa profesor Marian Zembala, przewodniczący Rady Naukowej przy ministrze zdrowia.
53,9 mld zł NFZ wyda w tym roku na świadczenia zdrowotne