Po pierwszym z dwóch dodatkowych posiedzeń zespołów Komisji Trójstronnej zajmujących się projektem dot. emerytur pomostowych, jego uczestnicy ocenili, że szanse na porozumienie rządu i pracodawców ze związkami zawodowymi są niewielkie.

Według zapowiedzi minister pracy i polityki społecznej, Jolanty Fedak, projekt ustawy w sprawie emerytur pomostowych ma trafić do Sejmu jeszcze we wrześniu. Miałyby one wejść w życie od 1 stycznia 2009 r.

"Stanie się tak niezależnie od tego, czy partnerzy społeczni dojdą do porozumienia, czy nie. Ewentualnie dyskusja przeniesie się do parlamentu" - powiedziała wiceminister pracy i polityki społecznej, Agnieszka Chłoń-Domińczak.

"Zamiast porozumienia będzie więc zapewne protokół rozbieżności"

Podobnego zdania są związkowcy. "Szanse na pełne porozumienie w Komisji Trójstronnej są niewielkie. Sporządzimy najwyżej protokół rozbieżności i dostarczymy go posłom, licząc na to, że wezmą je pod uwagę w pracach nad ustawą" - powiedział Bogdan Kubiak z NSZZ Solidarność.

"Projekt rządu oceniamy jako z góry zaplanowany dla konkretnej liczby osób, bez uwzględniania faktycznych przesłanek medycznych. Dlatego z grupy uprawnionych do wcześniejszych emerytur wykreślani są nauczyciele czy większość służb medycznych. Zamiast porozumienia będzie więc zapewne protokół rozbieżności, ale rozmów jeszcze nie przerywamy" - wyjaśnił Waldemar Lutowski z Forum Związków Zawodowych.

"Dyskutujemy o pracy zmianowej, wskazując jako przykład kasjerki i bankowców. Roztrząsamy wpływ czynników zewnętrznych, choć w praktyce, poza administracją, trudno wskazać ludzi, którzy przez cały dzień siedzą wyłącznie w pomieszczeniach. Zastanawiamy się nad poziomem hałasu, wykluczając z góry nauczycieli, choć na przerwach, a czasem i na lekcjach, jest przecież bardzo głośno. Takie negocjacje donikąd nie prowadzą" - mówił Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan.

Jego zdaniem wystarczy odpowiednio podwyższyć płace, aby do pracy bardziej uciążliwej zachęcić młodych. Wtedy osoby starsze będą mogły przejść do pracy w warunkach odpowiednich do ich wieku, a nie na wcześniejszą emeryturę.

"Najwięcej rozbieżności dotyczy kryteriów określających pracę nocną, poza pomieszczeniami czy w hałasie"

"Szanse na porozumienie w Komisji Trójstronnej mogę określić jako częściowe. Najwięcej rozbieżności dotyczy kryteriów określających pracę nocną, poza pomieszczeniami czy w hałasie. Ale będziemy jeszcze rozmawiać" - stwierdziła wiceminister Chłoń-Domińczak.

Według rządowego projektu, "pomostówki" miałyby przysługiwać osobom pracującym co najmniej 15 lat w warunkach szczególnych lub wykonującym prace o szczególnym charakterze. Można byłoby przejść na nie w wieku 55 lat - kobiety i 60 lat - mężczyźni, po przepracowaniu odpowiednio 20 lub 25 lat. "Pomostówki" mają wynosić 100 proc. potencjalnej emerytury obliczonej dla osoby w wieku 60 lat i być waloryzowane według tych samych zasad co emerytury i renty z FUS.

Kolejne posiedzenie zespołów we wtorek.