W ciągu ostatnich dziesięciu lat o jedną trzecią spadła liczba przyznawanych przez ZUS rent z tytułu niezdolności do pracy. W efekcie zdecydowanie maleją też wydatki na te świadczenia.

Wprowadzona w 1997 roku reforma systemu orzekania o rentach spowodowała zdecydowany spadek liczby osób, którym ZUS przyznaje te świadczenia. Od tego czasu aż o 42 proc. zmniejszyła się liczba osób pobierających renty. W 1996 roku świadczenia te pobierało 2,6 mln osób, a w 2006 roku zaledwie 1,6 mln osób. Obecnie ZUS wypłaca renty 1,46 mln osobom.
Maleje też zdecydowanie liczba nowo przyznawanych rent. W 1996 roku przyznano ich 150 tys., a w ubiegłym roku zaledwie 50,3 tys. W efekcie zmniejszyły się wydatki z tego tytułu. W 1998 roku ZUS wydał na sfinansowanie rent 17,8 mld zł. W 2006 roku świadczenia te kosztowały 15,8 mld zł, a od stycznia do września tego roku - 10,6 mld zł.
- W relacji do PKB wydatki na renty zmniejszyły się z 3,5 proc. w 1996 roku do 1,5 proc. w roku ubiegłym - mówi Mirosława Boryczko, członek zarządu ZUS do spraw ekonomiczno-finansowych.
Od 1 stycznia 2009 r. ZUS czeka kolejna zmiana dotycząca sposobu wypłacania rent. Od tego czasu zakład powinien rozpocząć wypłacanie nowych rent kapitałowych. Ich wysokość będzie zależeć od środków zgromadzonych na koncie emerytalnym.
Zdaniem zarządu ZUS nie ma jednak niebezpieczeństwa, aby w ostatniej chwili lekarze orzecznicy przyznali dużą liczbę nowych świadczeń i tym samym, aby zwiększyła się liczba rencistów.
- Wprowadziliśmy jednolite standardy orzekania o niezdolności do pracy w całym kraju - mówi Grażyna Wawrzyńczyk-Kaplińska, naczelny lekarz Zakładu.
ZUS zwraca też uwagę, że zwiększenie tzw. czynnika obiektywności w procesie orzekania jest podstawowym powodem zmniejszania się liczby nowych świadczeń.
- Renty są obecnie przyznawane wyłącznie osobom niezdolnym do pracy. Takie samo schorzenie u dwóch różnych osób nie musi być powodem przyznania świadczenia - wyjaśnia Tomasz Bujak, członek zarządu ZUS do spraw świadczeń.
Dodaje, że ta zmiana podejścia do rent spowodowała, że przestały być one formą pomocy socjalnej dla chorych osób mających problemy ze znalezieniem pracy. W 2005 roku przywrócono też komisje lekarskie. To do nich osoby niezadowolone z orzeczenia mogą zwrócić się w pierwszej kolejności o ocenę zdolności do pracy. Dzięki temu spadła liczba spraw, które ZUS przegrywał przed sądami pracy i ubezpieczeń społecznych.
- Obecnie ZUS wydaje ponad milion orzeczeń. Z tego tylko 10 proc. spraw trafia do sądów, a z tej liczby przegrywamy co czwartą - dodaje Grażyna Wawrzyńczyk-Kaplińska.
Tomasz Bujak podkreśla, że nie można oczekiwać, iż liczba rencistów będzie nadal tak szybko spadać. 80 proc. wypłacanych świadczeń to renty stałe przyznane w przeszłości. Pozostałe 20 proc. to świadczenia przyznawane terminowo.
- Renciści poddawani są też rehabilitacji leczniczej na koszt ZUS - dodaje Tomasz Bujak.
151,5 tys. nowych rent przyznano w 1996 roku
50,3 tys. osób uzyskało renty w 2006 roku
BOŻENA WIKTOROWSKA