Każdy przedsiębiorca, który wykaże, że jego firma ucierpiała z powodu kryzysu gospodarczego, będzie mógł ubiegać się o dopłaty do pensji pracowników. Subsydia płacowe otrzyma tylko na tych pracowników, którzy zgodzą się na pracę w zmniejszonym wymiarze (np. o pół etatu) lub objęcie ich przestojem w produkcji. Wnioski pracodawców o wypłatę będą przyjmować biura terenowe Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Firma zostanie zobowiązana do zwrotu pomocy, jeśli wyda ją na inny cel niż dopłaty do wynagrodzeń.
Pracodawca, który z powodu kryzysu gospodarczego znajdzie się w przejściowych trudnościach finansowych, będzie mógł ubiegać się o pomoc z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Może on otrzymać dopłaty do pensji pracowników, którzy zgodzą się na obniżenie wymiaru czasu pracy lub objęcie ich przestojem w produkcji (tzw. postojowe). Takie wsparcie będzie przysługiwało tylko tym firmom, które m.in. są wypłacalne, nie zalegają z opłacaniem zobowiązań podatkowych oraz udowodnią 25-proc. spadek sprzedaży po 1 lipca 2008 r.

Prawa i obowiązki

Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych może udzielić pracodawcy świadczeń na częściowe zrekompensowanie obniżenia wymiaru czasu pracy pracownika do wysokości 70 proc. zasiłku dla bezrobotnych (402,50 zł). Pomoc może być przyznawana maksymalnie na sześć miesięcy.
Świadczenie w wysokości 100 proc. zasiłku (575 zł) będzie przysługiwać pracownikom za czas przestoju w firmie, czyli okres niewykonywania pracy przez podwładnego (pozostającego w gotowości do pracy) z przyczyn ekonomicznych niedotyczących pracownika. Łącznie okres ten nie może przekraczać sześciu miesięcy, liczonych od trzeciego miesiąca przed dniem złożenia wniosku do upływu dziewiątego miesiąca po dniu złożenia wniosku. Pozostałą część wynagrodzenia pracownika za okres przestoju, aż do wysokości płacy minimalnej, wypłaci pracodawca.
Fundusz może też udzielić przedsiębiorcy świadczenia na opłacenie należnych od pracodawcy składek na ubezpieczenia społeczne pracowników (od przyznanych subsydiów).
Wypłata tych świadczeń ma nie tylko poprawić sytuację finansową pracodawcy i ułatwić przeciwdziałanie skutkom kryzysu, ale także chronić przed likwidacją miejsca pracy. Dlatego przedsiębiorca, który otrzyma taką pomoc, nie będzie mógł wypowiedzieć umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika w okresie:
● pobierania subsydiów przez pracownika oraz
● bezpośrednio po okresie lub okresach pobierania świadczeń, nie dłużej jednak niż przez łączny okres sześciu miesięcy.
PRZYKŁAD
DOPŁATY PROPORCJONALNE
Pracodawca spełnia wszystkie warunki wskazane w ustawie o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców. Odnotował m.in. 25-proc. spadek sprzedaży oraz nie zalega z opłacaniem składek ZUS i zobowiązań podatkowych. Porozumiał się też z pracownikami w sprawie obniżenia ich wymiaru czasu pracy o ćwierć etatu w okresie sześciu miesięcy. W takiej sytuacji może ubiegać się o dopłaty do wynagrodzeń. Nie otrzyma jednak dopłat w maksymalnej wysokości, czyli 70 proc. zasiłku dla bezrobotnych (402,50 zł). Wysokość subsydiów jest bowiem proporcjonalna do wymiaru czasu pracy podwładnego. Dopłata w maksymalnej wysokości będzie więc przysługiwać tym pracownikom, których wymiar czasu pracy został, zgodnie z ustawą, maksymalnie obniżony (czyli o pół etatu). W omawianym przykładzie czas pracy został skrócony o 1/4 etatu. Pracownikom może więc przysługiwać 201,25 zł subsydium płacowego.
PRZYKŁAD
ZWOLNIENIE PO POBRANIU DOPŁAT
Pracodawca pobierał przez sześć miesięcy dopłaty do wynagrodzeń 50 pracowników. Cztery miesiące po pobraniu ostatnich miesięcznych subsydiów złożył wypowiedzenie umowy o pracę podwładnemu zatrudnionemu na czas nieokreślony. Uzasadnił je nieprzestrzeganiem przez pracownika organizacji pracy przyjętej w firmie. Zgodnie z przepisami przedsiębiorca, który otrzyma subsydia płacowe, nie może wypowiedzieć umowy o pracę w okresie pobierania subsydiów przez pracownika oraz bezpośrednio po tym okresie, ale nie dłużej niż przez łączny okres sześciu miesięcy. W omawianym przykładzie upłynęło zaledwie cztery miesiące od momentu pobierania ostatnich dopłat. Mimo to pracodawca nie będzie musiał zwracać pomocy pobranej z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W ciągu sześciu miesięcy od pobrania ostatnich dopłat nie może on wypowiadać umów o pracę jedynie z przyczyn niedotyczących pracownika (czyli np. z powodu likwidacji jego miejsca pracy spowodowanej złą sytuacją ekonomiczną firmy). A w omawianym przykładzie pracodawca wypowiedział umowę z winy pracownika. W takiej sytuacji pracownik może jednak odwołać się od wypowiedzenia do sądu pracy i żądać przywrócenia do pracy lub odszkodowania, jeśli jego zdaniem przyczyna wypowiedzenia jest nieprawdziwa lub nieuzasadniona.

To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Gazety Prawnej.

W pełnej wersji artykułu znajdziesz informacje o:

- Obniżeniu wymiaru czasu pracy

- Wniosku o subsydia

- Weryfikacji danych

- Wydawaniu zaświadczeń

- Zawarcie umowy

To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Gazety Prawnej.