Dowódca jednostki może zezwolić żołnierzowi na dodatkowe zatrudnienie lub prowadzenie firmy. Praca nie może naruszać prestiżu służby i kolidować z obowiązkami.
Generalną zasadą jest, że żołnierzowi zawodowemu nie wolno podejmować pracy zarobkowej i prowadzić działalności gospodarczej. Jednak za zgodą dowódcy jednostki wojskowej może on dorabiać, prowadząc firmę lub zatrudniając się. Dodatkowa praca nie może kolidować z wykonywaniem zadań służbowych żołnierza. Argumentem wpływającym na pozytywną decyzję dowódcy jest wykonywanie dodatkowej pracy, która prowadzi do podwyższenia jego kwalifikacji. Zgody nie otrzyma żołnierz, gdy dodatkowe zajęcie będzie miało wpływ na obniżenie prestiżu wykonywanej służby.

Godność oficera

– Zgody dowódcy nie otrzyma oficer, który chce dorobić np. jako portier – mówi płk Stanisław Ruman ze Sztabu Generalnego WP.
Dodaje, że najczęściej wśród oficerów zgodę na dodatkową pracę w swoim zawodzie otrzymują lekarze i prawnicy, bo ich praca jest zbliżona z obowiązkami w wojsku.
Przepisy ustawy o służbie żołnierzy zawodowych zabraniają też służącym w armii zasiadać w organach spółek, innych przedsiębiorstw oraz fundacji. Żołnierz może jedynie uczestniczyć w zgromadzeniu akcjonariuszy lub wspólników.
Z kolei prowadzona przez żołnierza firma nie może być związana ze świadczeniem usług, robót budowlanych lub zamówieniem i dostawą wyrobów obronnych dla jednostki wojskowej, w której służy. Dla przykładu żołnierz prowadzący firmę budowlaną nie może remontować hangarów w jednostce macierzystej. Nie może też wykonywać dodatkowej pracy w jednostce bezpośrednio podległej. Wykluczone też jest np. dorabianie oficera dowódcy brygady w podległym batalionie.

Bez limitu dochodu

O prowadzenie firmy może ubiegać się żołnierz jednostek specjalnych służących w armii.
– Żołnierz GROM, który uprawia sport spadochronowy, może w tym zakresie prowadzić firmę – mówi ppłk Krzysztof Przepiórka, prezes Fundacji Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych GROM.
Dodaje, że wykonywanie zawodu, który jest zbieżny ze służbą nie jest przeszkodą do prowadzenia takiej działalności.
Żołnierz podejmujący dodatkową pracę lub prowadzący firmę nie ma żadnych ograniczeń w osiąganiu przez niego dochodów. Musi jednak mieć na uwadze, że dodatkowe zajęcie nie może kolidować ze służbą w armii. A jego zaangażowanie w dodatkowe zajęcie nie może obniżać jego sprawności w wykonywaniu obowiązków służbowych.
– Pracodawca nie zawsze się zgadza na dodatkowe zatrudnienie żołnierza, który ma nienormowany czas pracy – mówi płk Stanisław Ruman.
Żołnierz służący w armii może jednocześnie prowadzić np. firmę ochroniarską. Zgoda dowódcy jest indywidualnie rozpatrywana w zależności od pełnionej funkcji w armii.
– W przypadku żołnierza, który jest kierownikiem magazynu w warsztatach jednostki, nie będzie specjalnych przeszkód, aby dowódca wydał mu zgodę na otworzenie firmy ochroniarskiej – mówi płk Tomasz Polak z Departamentu Prawnego Ministerstwa Obrony Narodowej.
Dodaje, że w przypadku oficera odpowiadającego za sprawy związane z mobilizacją może takiej zgody nie być.

Podnoszenie kwalifikacji

Dowódca jednostki wojskowej, wydając zgodę na podjęcie dodatkowej pracy, ponosi odpowiedzialność za dokonanie właściwej oceny. Musi on wziąć pod uwagę, czy wykonywanie dodatkowego zajęcia nie koliduje ze służbą wojskową, czy też nie narusza prestiżu zawodu żołnierza oraz czy wpłynie na podwyższenie jego umiejętności przydatnych w wojsku. Wszystkie te elementy są brane pod uwagę przez dowódcę łącznie.
– Udzielając zgody na wykonywanie dodatkowej pracy przez żołnierza zwracam też uwagę na gotowość żołnierza do reagowania na sytuacje kryzysowe – wyjaśnia ppłk Zbigniew Sliżewski, szef sztabu 34 Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu.
Podkreśla, że są żołnierze, którzy muszą być w ciągłej dyspozycyjności i są też tacy, którzy nie muszą. Ci ostatni mają większą szansę na dodatkową pracę.
Dorabiać może również prowadząc wykłady na uczelniach lub prowadząc w szkołach zajęcia z zakresu obronności.
– W szkołach podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych wprowadzono nowy przedmiot pod nazwą edukacja dla bezpieczeństwa i tam zajęcia powinny być prowadzone przez doświadczonych oficerów, a nie przypadkowych nauczycieli nieznających tematyki – uważa gen. Stanisław Koziej.
Dowódca jednostki wojskowej może zezwolić żołnierzowi na wykonywanie pracy zarobkowej i jednocześnie prowadzenie działalności gospodarczej.