Dopiero we wrześniu ma zakończyć prace sejmowa podkomisja zajmująca się rządowym projektem zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy.
Do tej pory podkomisja, do której trafił rządowy projekt nowelizacji ustawy z 29 lipca o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. nr 180, poz. 1493), zebrała się trzy razy. Wcześniej, w marcu, odbyło się w tej sprawie wysłuchanie publiczne. Posłowie zapowiadają, że jej prace nabiorą tempa po sejmowych wakacjach.
– Teraz wszyscy są zajęci Pakietem Antykryzysowym. Chcę, aby ustawa była dobrze napisana. Nie chcemy tworzyć wadliwych rozwiązań – mówi przewodnicząca podkomisji poseł Magdalena Kochan z PO.
Dodaje, że sprawozdanie z jej prac ma być gotowe pod koniec września.
– Chcemy zaostrzyć niektóre miękkie rządowe zapisy dotyczące szybszego odseparowania sprawcy od ofiar przemocy – mówi Magdalena Kochan.
Izabela Jaruga-Nowacka z Lewicy tłumaczy, że chodzi o nadanie uprawnienia policjantowi, aby mógł nakazać sprawcy przemocy opuszczenie zajmowanego mieszkania w chwili interwencji w rodzinie. Podkomisja zajmowała się też już przepisem dotyczącym bezpłatnej pomocy dla ofiar przemocy.
– Nieoczekiwanie Naczelna Rada Lekarska zgłosiła sprzeciw wobec bezpłatnej obdukcji lekarskiej, mówiąc, że nie jest to leczenie i w związku z tym nie może być bezpłatne – mówi Magdalena Kochan.
Doprecyzowany będzie zapis dotyczący nowego uprawnienia pracownika socjalnego, który ma zyskać możliwość odebrania dziecka z biologicznej rodziny. Wzbudził on sprzeciw wielu organizacji pozarządowych. Cały czas nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt przepisu o zakazie bicia dzieci.
– Rządowa propozycja, która wprost mówi o zakazie stosowania kar cielesnych, powinna być uzupełniona o zakaz psychicznego znęcania się nad dziećmi – uważa Izabela Jaruga-Nowacka.
Ponadto nowelizacja ustawy zakłada powstawanie w gminach zespołów interdyscyplinarnych i obowiązek tworzenia lokalnych programów przeciwdziałania przemocy. Ustawa ma wejść w życie 30 dni od daty ogłoszenia.