Zdaniem szefa OPZZ Jana Guza zapisy zawarte w projekcie pakietu antykryzysowego, dotyczące prawa pracy, np. w sprawie dwuletniego terminu zawierania umów na czas określony, są niekorzystne dla pracowników.

"Według projektu pakietu umowy na czas określony mają być zawierane na maksymalnie 2 lata, tymczasem już teraz funkcjonują umowy zawarte nawet na 20 lat i w tym zakresie nic się nie zmieni, pakiet nie będzie miał do nich zastosowania" - powiedział Guz w środę na konferencji prasowej.

Według niego, pakiet nie realizuje ustaleń wynegocjowanych w Komisji Trójstronnej. "W szczegółach są liczne niedoskonałości, dlatego zastrzegamy sobie prawo do wnoszenia poprawek do projektu w trakcie prac parlamentarnych" - powiedział Guz.

Zdaniem OPZZ, istotnym mankamentem projektu jest brak definicji pracodawcy znajdującego się "w przejściowych trudnościach finansowych".

"Wskaźnik spadku obrotów firmy o co najmniej 30 proc. jest niewystarczający, gdyż wiele firm może mieć kłopoty związane nie ze sprzedażą swoich towarów, ale np. z zatorami płatniczymi, czy z dostępem do kredytów. W efekcie firmy te mogą nie spełnić warunków koniecznych do uzyskania pomocy finansowej państwa" - zauważył Guz.

OPZZ wskazał też niejasności w pakiecie, np. dotyczące możliwości obniżenia wymiaru czasu pracy na 6 miesięcy.

"Nie wiadomo, czy ma to być 6 miesięcy w roku, w czasie obowiązywania pakietu, czy może w czasie całej kariery zawodowej pracownika w danej firmie" - powiedział przewodniczący OPZZ.

Związek kwestionuje rozwiązanie pakietu, umożliwiające pracownikom opiekującym się dziećmi w wieku do 14 lat, złożenie do pracodawcy wniosku o ustalenie im indywidualnego rozkładu czasu pracy. Według OPZZ, istnieją obawy, że pracodawcy będą w takich wypadkach odmawiali zgody na taki system pracy. OPZZ uważa też, że podobną możliwość powinni mieć pracownicy opiekujący się osobami starszymi czy przewlekle chorymi.



Za pozytywne rozwiązanie zawarte w projekcie pakietu OPZZ uznał np. zwolnienie podatkowe bonów przekazywanych pracownikom przez firmy oraz zapomóg wypłacanych z funduszu związków zawodowych.

Guz powiedział, że ma ograniczone zaufanie do przekazywanych przez rząd informacji, że wejście w życie pakietu pozwoli zmniejszyć bezrobocie o ok. 1-2 punkty procentowe.

"Przewidywania, że z pakietu skorzystają tysiące pracowników mogą sprawdzić się tak samo, jak te z końca ubiegłego roku, kiedy to rząd obawiał się, że tysiące ludzi skorzysta z emerytur pomostowych. Tymczasem do dziś wystąpiło o nie zaledwie kilka osób. Teraz, niestety też może być podobnie" - powiedział Guz.

Pakiet antykryzysowy to zmiany, przede wszystkim w prawie pracy, które w połowie marca zaproponowali pracodawcy i pracownicy. Większość z nich ministerstwo pracy przełożyło na ustawy, które we wtorek przyjął rząd. Zmiany dotyczą m.in. zawierania umów na czas określony, elastycznego czasu pracy, dofinansowania dla firm, które znalazły się w kłopotach finansowych, dopłat do szkoleń pracowników i wypłacanych im stypendiów.

Rząd chce skierować projekt do Sejmu w najbliższych dniach, tak, aby mógł wejść w życie jeszcze przed wakacjami.