Zdaniem rzecznika praw obywatelskich przepis o umarzaniu i zwrocie składek od działalności gospodarczej prowadzonej przez osoby przebywające na urlopach wychowawczych może być niekonstytucyjny.
Rzecznik praw obywatelskich skieruje do ministra pracy i polityki społecznej pismo o interpretację przepisów o umarzaniu składek osób na etacie, które przebywały na urlopie wychowawczym i prowadziły działalność gospodarczą. Zdaniem rzecznika mogą one być niekonstytucyjne.
Chodzi o regulacje zawarte w ustawie z 24 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy – Prawo bankowe (Dz.U. nr 71, poz. 609). Mówią one między innymi o umarzaniu i zwrocie składek od prowadzonej działalności gospodarczej należnych za okres po 1 stycznia 1999 r. do końca sierpnia 2009 r. Z takiej możliwości mogą skorzystać osoby, które były na urlopach macierzyńskich. ZUS, na ich wniosek, zwróci im wpłacone składki i ewentualnie odsetki. Jeśli nie wpłacili składek, organ rentowy im je umorzy.
Przepisy przewidują też, że jeśli osoba przebywająca na urlopie wychowawczym nie wpłacała składek, to ZUS umarza je wraz je z ewentualnymi odsetkami. Jeśli je wpłaciła, ZUS nie zwróci składek. Taka osoba może jedynie otrzymać odsetki, pod warunkiem że nie prowadzi działalności. Jeśli obecnie prowadzi biznes, to odsetki (a nie składki) zostaną zaliczone jej na poczet bieżących i przyszłych rozliczeń ubezpieczeniowych. I tylko wtedy, gdy na koncie płatnika nie występowały zaległości z tytułu składek za inne, wcześniejsze, okresy prowadzenia działalności.
– Wątpliwości rzecznika wzbudza rozwiązanie polegające na odmiennym potraktowaniu osób przebywających na urlopie wychowawczym – mówi Dorota Bieniasz, wicedyrektor Zespołu Prawa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Tłumaczy, że tym osobom, które nie opłaciły składek na ubezpieczenia społeczne, zostaną one umorzone, a osoby, które składki opłaciły, nie zyskają prawa do takiego umorzenia i w konsekwencji ich zwrotu.
Rzecznik skieruje pismo do ministra pracy i polityki społecznej o interpretację przepisów.
Niewykluczone, że po zapoznaniu się z jego stanowiskiem wniesie też skargę do Trybunału Konstytucyjnego.