Rząd chce, aby Pakiet Działań Antykryzysowych wszedł w życie do końca wakacji. Firmy nie będą musiały z tego powodu płacić wyższych składek.
Do 26 maja rząd przedstawi związkom zawodowym i organizacjom pracodawców kompletne projekty ustaw wprowadzających w życie Pakiet Działań Antykryzysowych. Wszystko wskazuje, że będą to trzy specustawy dotyczące m.in. wypłaty subsydiów płacowych dla firm zagrożonych kryzysem i ograniczenia możliwości zawierania umów na czas określony.
Partnerzy społeczni przeprowadzą w trybie pilnym konsultacje społeczne nad projektami, aby mogły one jak najszybciej trafić do Sejmu. Rząd chce, aby parlamentarzyści uchwalili je jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi. Dzięki temu nowe przepisy będą mogły wejść w życie jeszcze przed jesienią.
Rząd zobowiązał się, że samodzielnie sfinansuje koszt realizacji Pakietu, w tym przede wszystkim koszty wypłaty subsydiów płacowych dla firm, które ucierpiały na skutek kryzysu.
– Pieniądze zgromadzone na kontach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w wysokości około 1,7 mld zł wystarczą na realizację tego zadania do końca 2010 roku – zapewnił premier Donald Tusk.
Dlatego rząd nie przewiduje zwiększenia składki dla pracodawców. Wcześniej proponował, aby przez najbliższe dwa lata składka na FGŚP dla wszystkich pracodawców wynosiła 0,5 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Pracodawcy, którzy skorzystali z dopłat do pensji, mieliby przez dwa lata płacić składkę dwukrotnie wyższą niż pozostałe firmy.



Rząd i partnerzy społeczni porozumieli się, że nie wszystkie propozycje pakietu będą przyjmowane w trybie pilnym.
– Premier złożył wniosek o to, aby dwie kwestie pakietu zostały zastąpione zobowiązaniem rządu do przedstawienia propozycji rozwiązań w tych sprawach do końca roku – mówi Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ Solidarność.
Chodzi o ograniczenie stosowania tzw. ustawy kominowej oraz zmiany w ustawie o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców.
– Do końca roku rząd przedstawi też swoje propozycje dotyczące możliwości podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia – mówi Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.
Oprócz wypłaty subsydiów płacowych dla pracowników, którzy zgodzą się w dobie kryzysu pracować w zmniejszonym wymiarze i za niższą pensję, pakiet zakłada też m.in. wprowadzenie dopłat do wynagrodzeń pracowników w okresie przestoju w produkcji. Przewiduje też, że umowy na czas określony będzie można zawierać maksymalnie na dwa lata. Wszystko wskazuje na to, że podobnie jak inne rozwiązania, również ta propozycja będzie obowiązywać tylko w okresie kryzysu.