Fala rosnących zarobków wkrótce wygaśnie, choć w Polsce wciąż odczuwamy brak niektórych grup pracowników - powiedział we wtorek PAP Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.

GUS podał we wtorek, że przeciętne wynagrodzenie w I kwartale 2009 roku wyniosło 3.185,61 zł, czyli wzrosło o 6,7 proc. rok do roku. W ujęciu kwartalnym przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 2,8 proc.

"W pierwszym kwartale cały czas mieliśmy do czynienia ze wzrostem gospodarczym, choć wolniejszym" - powiedział Jabłoński. Ponadto - jego zdaniem - wzrost wynagrodzeń w I kwartale jest konsekwencją ubiegłorocznej fali podwyżek. "Spodziewam się jednak jej wygaszenia" - dodał.

Podkreślił ponadto, że na polskim rynku pracy mamy do czynienia z dużą nierównowagą.

"Tylko połowa aktywnych zawodowo Polaków pracuje; brakuje pracowników zarówno do prostych prac domowych czy ogrodniczych, jak i do precyzyjnych prac inżynierskich" - wyjaśnił. To sprawia, że oferowane zarobki rosną.

W jego opinii, prawdziwy obraz polskiego rynku pracy zaciemnia jednak szara strefa.