Nie będzie zmian we wliczaniu dyżuru medycznego do czasu pracy. Parlament Europejski nie zgodził się na jego podział na część aktywną i nieaktywną.
Parlament Europejski nie zgodził się na nowelizację unijnej dyrektywy o czasie pracy. Europosłowie nie poparli zmiany przepisów dotyczących wydłużania tygodniowego czasu pracy za zgodą pracownika z 48 godzin do nawet 65 godzin (w maksymalnie sześciomiesięcznym okresie rozliczeniowym). Obecnie w takim systemie pracują tylko wybrane grupy pracowników – m.in. lekarze. Ich tygodniowy czas pracy może być wydłużony do maksymalnie 72 godzin tygodniowo, jeżeli wyrażą na to zgodę i podpiszą tzw. klauzulę opt-out. Możliwość wydłużenia czasu pracy pracowników nie obowiązuje jednak we wszystkich krajach UE. Na wprowadzenie klauzuli opt-out zdecydowało się 15 z 27 państw Wspólnoty.
Brak porozumienia między krajami członkowskimi UE a Parlamentem Europejskim w sprawie nowelizacji przepisów o czasie pracy oznacza również, że w życie nie wejdą przepisy dotyczące podziału dyżuru pracowniczego (pełnionego np. przez lekarzy lub strażaków) na okres aktywny i nieaktywny. Zgodnie z proponowanymi przepisami, tylko czas spędzony na dyżurze w czasie wykonywania obowiązków służbowych (np. leczenia pacjentów) miałby być wliczany do ogólnego czasu pracy i przysługiwałoby za niego wynagrodzenie.
Vladimir Szpidla, unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i równych szans, nie sprecyzował, czy w takiej sytuacji Komisja Europejska zdecyduje się przedstawić kolejny projekt nowelizacji dyrektywy.