Osoby przebywające na urlopach macierzyńskich i wychowawczych, które prowadzą dodatkowo firmę, nie muszą opłacać do ZUS składek z tego tytułu.
ZUS nie będzie już egzekwował składek z tytułu prowadzenia firmy od osób zatrudnionych na etacie i przebywających równocześnie na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. Te zasady będą obowiązywać nie tylko od tego roku, ale także wstecz, tj. od 1999 roku. To efekt uchwalenia przez Sejm ustawy z 24 kwietnia o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy – Prawo bankowe. Wszystko wskazuje na to, że wejdzie w życie od września.
Ustawa ta, po przyjętych przez Sejm poprawkach Senatu, podzieliła osoby prowadzące firmy i posiadające etat, które korzystały w ubiegłych latach z urlopów macierzyńskich i wychowawczych na cztery grupy. Pierwsza to osoby, które przebywały na urlopach macierzyńskich i nie zapłaciły składek, których dopominał się ZUS. Będą miały je umorzone wraz z ewentualnymi odsetkami. Druga to osoby, które przebywając na takim urlopie składki opłaciły. Zyskają, po wejściu w życie ustawy, prawo do ich zwrotu. Trzecia grupa to osoby, które korzystały z urlopów wychowawczych i za ten okres nie zapłaciły składek do ZUS z tytułu prowadzonej firmy. Także one będą miały umorzone te należności wraz z ewentualnymi odsetkami.
Najwięcej kontrowersji wzbudza czwarta grupa. Są to osoby, które opłaciły składki do ZUS (ewentualnie z odsetkami) za okres przebywania na urlopie wychowawczym. W pierwotnej wersji ustawy, która została uchwalona przez Sejm, miały zyskać – tak jak osoby na urlopach macierzyńskich – prawo do zwrotu zarówno opłaconych składek, jak i odsetek. Po poprawkach senatorów zyskają jedynie prawo do zwrotu odsetek – od 2010 roku, w okresie pięciu lat.
– Taka decyzja oznacza, że państwo karze te osoby, które opłaciły składki do ZUS – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Podkreśla, że te osoby znajdą się w gorszej sytuacji, bo nie zyskają prawa do zwrotu, a często, aby opłacić należność, musiały zaciągnąć kredyt. Z kolei Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej, podkreśla, że będą miały, dzięki opłaconym składkom, na przykład wyższe emerytury.
– Trzeba też pamiętać, że fakt opłacania składek oznacza, że osoba je wpłacająca jest ubezpieczona od różnych zdarzeń. Mogą np. przejść na rentę z tytułu niezdolności do pracy, a w razie jej śmierci ich dzieci otrzymają rentę rodzinną – podkreśla Marek Bucior.
Uchwalona prze Sejm ustawa przesądził też, że przedsiębiorcy będą musieli od 1 stycznia 2010 r. płacić składkę wypadkową za pracujących dla nich zleceniobiorców i osoby wykonujące pracę agencyjną poza siedzibą firmy.
ZUS rozpoczął na koniec 2008 roku wzywać do zapłacenia składek z odsetkami osoby, które od 1999 roku przebywały na zasiłkach macierzyńskich i urlopach wychowawczych, a mając inny tytuł (najczęściej prowadziły firmę) nie opłacały tych składek do ZUS.