Szkoły mają czas do 2012 roku, żeby zapewnić każdemu uczniowi dostęp do komputera w trakcie zajęć z informatyki - powiedziała w czwartek w Sejmie wiceminister edukacji Krtystyna Szumilas.

Szumilas odpowiadała na pytanie posłów PO Adama Wykręta i Marka Krząkały, którzy wyrażali wątpliwości czy samorządy dadzą radę na własną rękę wypełnić zawarte w jednym z rozporządzeń MEN zalecenie, aby każdy uczeń podczas zajęć komputerowych mógł samodzielnie pracować przy "swoim" komputerze.

Szumilas przyznała, że chociaż prawie we wszystkich szkołach są pracownie komputerowe, to w niektórych placówkach liczba komputerów nie jest wystarczająca, aby wszyscy uczniowie z klasy mogli jednocześnie korzystać z komputera.

"Dlatego nie wpisywaliśmy w nasze rozporządzenie o podstawach programowych bezwzględnego obowiązku już od 1 września 2009 r. - chociaż pierwotnie taki zamiar był - ale na wniosek Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego w rozporządzeniu MEN o ramowych planach nauczania przesunęliśmy termin bezwzględnego obowiązku (zapewnienia każdemu uczniowi dostępu do komputera - PAP) do 1 września 2012 r." - powiedziała wiceminister edukacji.

Jak dodała, przez ten czas samorządy mogą - jeśli zachodzi taka potrzeba - wyposażyć szkolne pracownie komputerowe w dodatkowe stanowiska.

Szumilas zaznaczyła, że jeśli gmina nie ma na to środków, to ma inne możliwości. Szkoła może np. dzielić klasę na mniejsze grupy na czas lekcji informatyki lub skorzystać z pracowni komputerowej poza szkołą. Szumilas wyjaśniła, że takie pracownie funkcjonują w wielu gminach wiejskich dzięki funduszom unijnym.