W przypadku zniszczenia co najmniej 10 proc. zbiorów danej uprawy rolnik będzie mógł ubiegać się o odszkodowanie - zakłada nowela ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. W piątek zmiany do ustawy podpisał prezydent Lech Kaczyński.

Dotychczas mógł on starać się o odszkodowanie, jeżeli w wyniku klęski stracił co najmniej 30 proc. plonów. W przypadku suszy, według znowelizowanych przepisów, ubezpieczyciel odpowiada za szkody w zbiorach danej uprawy, gdy straty wyniosą co najmniej 25 proc.

Nowelizacja zakłada, iż stratami poniesionymi w wyniku klęsk żywiołowych są ubytki w zbiorach spowodowane m.in. przez powódź, huragan, grad, deszcz-nawałnicę czy wiosenne przymrozki oraz suszę. Od tych klęsk rolnik musi ubezpieczyć obowiązkowo co najmniej 50 proc. upraw.

Nowelizacja uchwalona przez Sejm 25 lipca tego roku, ma wejść w życie w 14 dni od jej opublikowania

Według nowych przepisów, rolnik będzie miał czas do końca czerwca 2009 r. na podpisanie umowy z firmą ubezpieczeniową. W myśl przepisów, rolnik musi ubezpieczyć się co najmniej od jednego ryzyka.

Ustawa przewiduje dopłaty z budżetu do rolniczych ubezpieczeń. Będą one zależeć od możliwości finansowych państwa, i wyniosą od 40 do 50 proc. składki ubezpieczeniowej.

Nowelizacja uchwalona przez Sejm 25 lipca tego roku, ma wejść w życie w 14 dni od jej opublikowania.