W Pałacu Prezydenckim zakończyło się spotkanie Lecha Kaczyńskiego z przedstawicielami organizacji, działających w ochronie zdrowia. Przybyli między innymi działacze "Solidarności", związków zawodowych pielęgniarek i położnych oraz Naczelnej Izby Lekarskiej i Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

Z prośbą o spotkanie zwrócili się do prezydenta przedstawiciele samorządów zawodowych pracowników służby zdrowia i działających tam organizacji związkowych.

W ubiegłym tygodniu wystosowali oni list do Lecha Kaczyńskiego, w którym wyrazili zaniepokojenie przebiegiem prac nad pakietem ustaw zdrowotnych, przygotowanych przez Platformę Obywatelską.

Przedstawiciele środowisk medycznych zarzucili posłom PO "złamanie wszelkich zasad dialogu społecznego, szerzenia nieprawdy i nieuwzględnianie wypracowanych wcześniej ustaleń i rozwiązań".

Związkowcy chcą przedstawić prezydentowi swoje stanowisko wobec planów koalicji rządowej, dotyczących zmian w funkcjonowaniu służby zdrowia, oraz zapoznać głowę państwa z dotychczasowym trybem prac koalicji nad ustawami zdrowotnymi.

Liczymy na interwencję prezydenta w sprawie ustaw zdrowotnych przygotowanych przez PO, konieczne są zmiany

- mówili tak przedstawiciele zawodów medycznych po zakończeniu spotkania.

Prezydent Kaczyński rozpoczynając wtorkowe spotkanie podkreślał, że jest zwolennikiem gospodarki rynkowej, ale służba zdrowia powinna podlegać w jak najmniejszym stopniu gospodarce. Jak mówił, projekty ustaw zdrowotnych PO nie zawierają ograniczeń chroniących służbę zdrowia przed nadmiernym wpływem mechanizmów wolnego rynku.

Prezydent zaznaczył także, iż głos strony społecznej w sprawie ustaw był "słyszany minimalnie"

Przedstawiciele organizacji związkowych oraz samorządów zawodowych uczestniczących w pracach sejmowej Komisji Zdrowia nad pakietem ustaw zdrowotnych podkreślali po rozmowach z prezydentem, że projekty PO są szkodliwe zarówno dla nich, jak i dla pacjentów. Liczą, iż prezydent będzie interweniował w tej sprawie. Mówili, że konieczne są zamiany w ustawach, nad którymi parlament będzie kontynuował prace we wrześniu.

Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Duda oświadczył po spotkaniu, że Lech Kaczyński ma nadzieję, iż rządzący rozpoczną dialog ze stroną społeczną w sprawie ustaw zdrowotnych.

"Nikt dzisiaj nie rozmawia i nie rozważa kwestii wetowania ustaw związanych z ochroną zdrowia, ponieważ weto jest absolutnie środkiem ostatecznym" - powiedział Duda.

Związkowcy i przedstawiciele medycznych samorządów zawodowych zarzucają koalicji "łamanie zasad dialogu społecznego, szerzenie nieprawdy i nieuwzględnianie wypracowanych wcześniej rozwiązań".

W ubiegły czwartek sejmowa Komisja Zdrowia zakończyła prace nad sprawozdaniami podkomisji

We wrześniu posłowie mają zająć się przepisami wprowadzającymi ustawy zdrowotne. Procedowano pięć projektów: o ZOZ-ach, który pozwala na przekształcanie szpitali w spółki, o ochronie praw pacjenta i o Rzeczniku Praw Pacjenta, o akredytacji w ochronie zdrowia, o konsultantach krajowych i wojewódzkich w ochronie zdrowia oraz o pracownikach zakładów opieki zdrowotnej.

Oburzenie partnerów społecznych wzbudza tryb prac nad ustawami wprowadzającymi systemowe zmiany w ochronie zdrowia. Jako projekty poselskie nie podlegały konsultacjom społecznym, a podczas prac w podkomisji wprowadzono do nich poprawki, całkowicie zmieniające ich charakter.

Reprezentanci największych związków zawodowych oraz samorządów wielokrotnie podkreślali, że ustawy wprowadzające tak znaczące zmiany nie były przedmiotem konsultacji w Komisji Trójstronnej, a ustalenia wypracowane podczas "białego szczytu" nie zostały wzięte pod uwagę. Podczas prac komisji także nie uwzględniono uwag zgłaszanych przez partnerów społecznych.

Tymczasem poprawki podkomisji wprowadziły do ustaw zmiany niekorzystne zarówno dla nich, jak i dla pacjentów

Np. ustawa o pracownikach ZOZ-ów pozbawi ich większości obecnych uprawnień, a ustawa o ZOZ-ach wprowadza obowiązkowe przekształcenia szpitali w spółki. Na znak protestu wobec trybu prac przedstawiciele strony społecznej zrezygnowali z udziału w podkomisji, jednak w komisji także nie udało im się przeforsować istotnych z ich punktu widzenia poprawek.