Dyrektorzy publicznych szpitali będą musieli do konca tego roku przekazywać 40 proc. środków ze zwiększonego kontraktu z NFZ na podwyżki dla pracowników.
Projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, który czeka na drugie czytanie, zakłada zniesienie obowiązku przekazywania przez szpitale części pieniędzy, jakie w ciągu roku uzyskują one z NFZ ponad ustaloną wartość w kontrakcie. Taki obowiązek został na nich nałożony na podstawie nowelizacji ustawy z 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń (Dz.U. nr 149, poz. 1076 z późn. zm.).
Zdaniem dyrektorów szpitali, przepis ten niepotrzebnie ograniczał ich samodzielność w podejmowaniu decyzji płacowych w placówce.
- Narzucenie na dyrektorów szpitali obowiązku przekazywania w ciągu roku 40 proc. dodatkowych środków z NFZ na wzrost wynagrodzeń nie jest powiązane w żaden sposób z możliwościami finansowymi tych placówek. Może tylko powodować pogorszenie ich sytuacji - uważa Janusz Solarz, dyrektor Szpital Specjalistycznego nr 2 w Rzeszowie.
Przepis, który nakłada na publiczne szpitale taki obowiązek, został wprowadzony pod naciskiem związków zawodowych. Ich zdaniem miał on stworzyć taki mechanizm, który zmusi dyrektorów placówek medycznych do połączenia wzrostu wynagrodzeń pracowników ze wzrostem wartości kontraktu z NFZ.
- Gdyby płace w szpitalach były regularnie podwyższane, nie byłoby potrzeby wprowadzania takiego ograniczenia - uważa Urszula Michalska, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia.
Związki zawodowe obawiają się, że zniesienie obowiązku przekazywania dodatkowych pieniędzy na podwyżki dla pracowników spowoduje, że szpitale nie wprowadzą żadnego innego systemu gwarantującego wzrost ich pensji.