Premier Donald Tusk powiedział, że nie jest zaskoczony decyzją Sejmu, który w piątek wieczorem nie zgodził się na odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz. Jak podkreślił, był dumny z wystąpienia minister Kopacz podczas debaty sejmowej.

Przeciwko wnioskowi PiS o wotum nieufności dla Kopacz było 239, za głosowało 175, a 35 wstrzymało się od głosu. Większość potrzebna do odwołania minister wynosiła 231 głosów.

"Wystąpienie Ewy Kopacz, argumenty jakich użyła - mimo że atmosfera była gorąca - były argumentami merytorycznymi i przygniatającymi" - powiedział szef rządu dziennikarzom w Sejmie po głosowaniu.

"Opozycja bardzo szybko żałowała wniosku o wotum nieufności"

Jak dodał, po raz pierwszy - przy próbach odwołania ministrów - widział, że opozycja, która zgłasza wniosek o wotum nieufności, bardzo szybko tego żałuje.

"Dzisiaj debatę z całą pewnością posłowie i posłanki PiS przegrali, bo nie mieli argumentów. Duża zasługa w tym minister Kopacz" - ocenił Tusk.