Kontrola ministerstwa rolnictwa w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) nie wykazała istotnych naruszeń obowiązujących przepisów prawa. Stwierdzono natomiast kilka uchybień - poinformowało dziś biuro prasowe resortu rolnictwa.

Kontrola w KRUS została przeprowadzona w dniach 18 - 24 lipca br. przez inspektorów Biura Kontroli resortu rolnictwa.

"W zaleceniach pokontrolnych minister rolnictwa Marek Sawicki zalecił stosowanie jednolitych zasad naboru pracowników we wszystkich oddziałach KRUS" - napisano w komunikacie.

Biuro prasowe poinformowało, że Sawicki zlecił dodatkową kontrolę dotyczącą zarzutów wobec kierownictwa tej instytucji o wykorzystywanie stanowisk kierowniczych do uzyskiwania bezprawnych, dodatkowych korzyści majątkowych i osobistych, a także podejmowanie przez pracowników na stanowiskach kierowniczych działań sprzecznych z zasadami obowiązującymi pracowników KRUS.

O nieprawidłowościach w polityce kadrowej informowały media

O nieprawidłowościach w polityce kadrowej informowały media. Kilka dni temu "Dziennik" napisał, że za rządów obecnego prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Romana Kwaśnickiego, karierę robią tam jego przyjaciółka, jej brat i konkubina brata.

Oprócz tego - według "Dziennika" - etaty w KRUS-ie i Funduszu Składkowym mają ludzie związani z dyrektorem w centrali Kasy Wojciechem Kobielskim: jego syn, narzeczona syna i jej matka. Z kolei Kazimierz Pątkowski, prawa ręka prezesa, miał zadbać o pracę dla syna, kochanki i jej córki. Do KRUS trafiła też szwagierka ministra rolnictwa.