Kodeks pracy stanowi, że dobowa norma czasu pracy wynosi osiem godzin. Praca ponad to stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Czy jednak w sytuacji gdy pracownicy są zatrudnieni na 1/2 etatu (cztery godziny dziennie) i pracują w danym dniu ponad cztery godziny, mogą żądać zapłaty za pracę w godzinach nadliczbowych?
Praca wykonywana przez pracownika ponad obowiązujące go normy czasu pracy, a także ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi, zgodnie z art. 151 par. 1 kodeksu pracy, pracę w godzinach nadliczbowych.
Podstawowa dobowa norma czasu pracy wynosi w Polsce osiem godzin. Jednak zgodnie z przepisami kodeksu może być ona zarówno skrócona, jak i przedłużona. Dopiero wykonywanie pracy powyżej dobowej normy czasu pracy, wynikającej z systemu czasu pracy danego pracownika - a więc co do zasady świadczenie pracy powyżej ósmej godziny danego dnia - jest pracą w godzinach nadliczbowych, za którą przysługuje dodatkowe wynagrodzenie.
Sprawa komplikuje się jednak w przypadku pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy. Trudności sprawia ustalenie, czy pracownikowi pracującemu zgodnie z rozkładem czasu pracy cztery godziny dziennie, należy się dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych już za piątą i następne godziny pracy czy też dopiero za dziewiątą i następne godziny.
Sąd Najwyższy stwierdził, że dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych przysługuje pracownikowi jedynie w przypadku przekroczenia dziennej lub tygodniowej normy czasu pracy określonej w obowiązujących przepisach (wyrok z 9 sierpnia 1985 r., I PRN 64/85, OSNCP 1986, z. 5, poz. 79).
Zgodnie z art. 151 par. 5 kodeksu pracy, strony umowy o pracę powinny ustalić w niej dopuszczalną liczbę godzin pracy ponad określony w umowie wymiar czasu pracy pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy. Przekroczenie tego wymiaru będzie uprawniać pracownika, oprócz normalnego wynagrodzenia, do dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Pracodawca może zatem uzgodnić z pracownikiem, że zarówno już przekroczenie czterech godzin pracy dziennie uprawniać będzie podwładnego do dodatkowego wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, jak i to, że dopiero przekroczenie norm obowiązujących pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy będzie skutkować wypłatą dodatku. W drugim przypadku, dość powszechnym, praca wykonywana pomiędzy czwartą a ósmą godziną pracy nie jest pracą w godzinach nadliczbowych. W związku z tym przysługuje za nią wynagrodzenie, a nie dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.