Biorę pełną odpowiedzialność za reformę w ochronie zdrowia; to nieprawda, że resort nie pracuje. Nasze działania zaplanowane są na cztery lata, a jeśli ktoś nie widzi w tym spójności, to brakuje mu dobrej woli - przekonywała dziś w Sejmie minister zdrowia Ewa Kopacz.

Odpowiadała na zarzuty posłów PiS, którzy na posiedzeniu Komisji Zdrowia przedstawili wniosek o jej odwołanie.

Minister zdrowia podkreśliła, że obejmowała resort w trudnym momencie, jednak pod jej kierownictwem sytuacja w systemie ochrony zdrowia znacznie się poprawiła. "Warto zapoznać się z faktami, projektami już złożonymi i tymi, które są w planie prac na drugie półrocze" - powiedziała Kopacz.

Dodała, że ustawy obecnie procedowane w Sejmie mają ukrócić dziką prywatyzację, która ma miejsce obecnie, poprawić dostępność do świadczeń zdrowotnych oraz sprawić, że szpitale będą sprawnie zarządzane, a ich pracownicy będą dobrze zarabiali.