Przedstawiciele klubu Lewicy z sejmowej Komisji Zdrowia zarzucają PO i PSL, że chcą "całkowitej, obowiązkowej, a nawet przymusowej prywatyzacji służby zdrowia". Są oburzeni, że w pracach nad ustawą o zoz-ach koalicja nie przyjmuje poprawek opozycji.

We wtorek i w środę komisja zdrowia pracowała nad sprawozdaniem podkomisji, która zajmowała się pakietem ustaw zdrowotnych, m.in. projektem ustawy o zoz-ach, pozwalającym na przekształcanie szpitali w spółki. Posłowie zaakceptowali kilkanaście artykułów (ze 123) projektu ustawy. Odrzucony został natomiast wniosek opozycji o ponowne skierowanie projektu do podkomisji, aby ta mogła się odnieść do uwag zawartych w opiniach prawnych sporządzonych przez ekspertów.

Sławomir Kopyciński (Lewica) deklarował na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że jego klub "pracuje i nadal chce pracować nad pakietem ustaw reformujących system opieki zdrowia".

Zarzucił jednocześnie posłom Platformy, że w trakcie prac w Komisji Zdrowia "zamiast konstruktywnej dyskusji, szukania kompromisu, w sposób siłowy odrzucają wszystkie wnioski i poprawki opozycji", zmierzając - zdaniem Kopycińskiego - "do całkowitej, obowiązkowej a nawet przymusowej prywatyzacji służby zdrowia, ograniczając jednocześnie prawa pacjentów".

W opinii Kopycińskiego kluby opozycyjne lekceważą także stronę społeczną.

Podczas prac w podkomisji do projektu ustawy o zoz-ach wniesiono 46 poprawek, które całkowicie zmieniły sens ustawy

Również zdaniem Tomasza Kamińskiego (Lewica), PO wspólnie z PSL "robią milowy krok ku prywatyzacji służby zdrowia i pozbawienia Polaków dostępu do powszechnej, bezpłatnej opieki lekarskiej". "Kolanem, na siłę, w nocy PO prywatyzuje służbę zdrowia" - mówił Kamiński.

Posłanka Lewicy, wiceszefowa Komisji Zdrowia Elżbieta Streker- Dembińska zapowiedziała, że jej klub będzie bronił stanowiska, aby stworzyć samorządom możliwość wyboru czy chcą przekształcać szpitale w spółki, czy chcą funkcjonować w ramach publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Podczas prac w podkomisji do projektu ustawy o zoz-ach wniesiono 46 poprawek, które całkowicie zmieniły sens ustawy. Główne zmiany to obligatoryjność przekształceń - wcześniej było zapisane, że przekształcenia będą dobrowolne - oraz zapis, że samorządy otrzymają 100 proc. kapitału zakładowego, a nie 51 proc., jak pierwotnie było w projekcie.

W czwartek rano Komisja Zdrowia kontynuowała prace; obrady jednak zostały przerwane z powodu nieobecności partnerów społecznych. Ostatecznie posiedzenie komisji przeniesiono na 23 lipca.