Niemcy nie otworzą swojego rynku pracy dla Polaków i obywateli innych krajów naszego regionu do roku 2011. Rząd w Berlinie zamierza natomiast wprowadzić ułatwienia w podejmowaniu pracy w Niemczech dla absolwentów wyższych uczelni.

Takie propozycje zawiera projekt rządowego programu, który gabinet Angeli Merkel ma przyjąć jutro.

Jego szczegóły podają dziś niemieckie media. Według nich, rząd podjął decyzję o przedłużeniu ograniczeń dla pracowników z nowych krajów Unii Europejskiej, z wyjątkiem Cypru i Malty, do 2011 roku. Obowiązujący obecnie okres przejściowy kończy się w maju przyszłego roku. O tym, że rządzący w Berlinie koalicjanci porozumieli się w tej sprawie, od kilku miesięcy donosiły niemieckie media.

Gabinet kanclerz Merkel chce wprowadzić ułatwienia dla absolwentów wyższych uczelni

Aby zapobiec brakowi fachowców, gabinet kanclerz Merkel chce natomiast wprowadzić ułatwienia dla absolwentów wyższych uczelni. Ci, którzy pochodzą z krajów Unii, nie będą od początku przyszłego roku poddawani kontroli przez Agencję Pracy. Obecnie Agencja musi sprawdzić, czy zakład przyjmujący absolwenta z zagranicy nie potrafił znaleźć na to stanowisko niemieckiego pracownika.

Pracę będą mogli też podejmować absolwenci spoza Unii Europejskiej. W ich przypadku nadal będzie jednak obowiązywał priorytet zatrudnienia Niemca. Rząd zamierza też obniżyć minimalną granicę dochodu, powyżej której cudzoziemiec z wyższym wykształceniem nie będzie potrzebował badania swej przydatności przez Agencję Pracy. Ten limit, który wynosi obecnie 86 i pół tysiąca euro rocznie, ma zostać obniżony do 63 tysięcy 600 euro.