W skrajnym ubóstwie żyje w Polsce ok. 2,5 mln osób; bezrobocie, słabe wykształcenie, wielodzietność to częste przyczyny złej sytuacji materialnej - poinformował we wtorek w Sejmie resort pracy i polityki społecznej.

Na posiedzeniu Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny wiceministrowie pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń- Domińczak i Jarosław Duda przedstawili w imieniu rządu informację o przyczynach ubóstwa oraz działaniach zmierzających do przeciwdziałania temu zjawisku.

Wnioskował o to marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Debaty na temat wzrostu cen i działaniach rządu zapobiegających ubóstwu domagały się podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu kluby PiS i Lewicy. Jak poinformował przewodniczący komisji Sławomir Piechota (PO), marszałek zapowiedział, że debata odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu.

Chłoń-Domińczak przedstawiła informacje o zasięgu ubóstwa w Polsce w ostatnich latach. Mimo, że skala zjawiska zmniejszyła się znacznie - w 2007 roku 6,6 proc. osób żyło poniżej minimum egzystencji, podczas gdy w roku 2005, kiedy odsetek ten był najwyższy, było to 12 proc. - ubóstwo jest jednym z najpoważniejszych problemów społecznych.

MPiPS zamierza również podnieść kwotę minimalnego wynagrodzenia, podwyższone mają też zostać świadczenia rodzinne

Jak podkreśliła Chłoń-Domińczak, ubóstwo dotyka przede wszystkim rodziny wielodzietne, dotyczy głównie ludzi młodych, szczególnie dzieci, a także osoby bezrobotne, niepełnosprawne, słabo wykształcone i rolników. Dlatego, przeciwdziałając temu zjawisku, rząd skupia się w dużej mierze na walce z bezrobociem.

Chłoń-Domińczak przypomniała, że nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, którą przygotował resort pracy, ma umożliwić skuteczne aktywizowanie bezrobotnych, proponuje także m.in. podniesienie zasiłków. Zapowiedziała, że MPiPS zamierza również podnieść kwotę minimalnego wynagrodzenia, podwyższone mają też zostać świadczenia rodzinne. Zwróciła także uwagę na programy realizowane przez resort, np. dożywania czy pomocy niepełnosprawnym.

Posłowie nie byli usatysfakcjonowani tą informacją, zwracali uwagę, że nie było w niej niczego nowego, jedynie działania, które prowadzone są od lat. Zdaniem wielu członków komisji, w rządowej informacji zabrakło odpowiedzi na aktualne problemy, na zagrożenie drożyzną, nie było pomysłów na nowe instrumenty przeciwdziałania ubóstwu.

Poseł Piechota przypomniał, że Parlament Europejski ustanowił rok 2010 Europejskim Rokiem Walki z Biedą i Społecznym Wykluczeniem

Jak podkreśliła posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska (PiS), wnioskodawcy oczekiwali, że rząd przedstawi "całościową wizję, jak wybrnąć z tej sytuacji". Również posłanka Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica) uznała, że "rząd przedstawi koncepcję, jak ubóstwo zwalczać, a nie pielęgnować". "Chcemy dowiedzieć się, jakie rząd ma pomysły, jakie priorytety, co uważa za największe zagrożenie. Czy zamierza dalej rozdawać zasiłki, czy zmienić koncepcję i zacząć inwestować w instytucje społeczne, jak żłobki czy przedszkola" - pytała posłanka.

Poseł Piechota przypomniał, że Parlament Europejski ustanowił rok 2010 Europejskim Rokiem Walki z Biedą i Społecznym Wykluczeniem. "To nie jest tylko polski problem, 78 mln ludzi w UE, czyli 16 proc., jest dotkniętych ubóstwem" - podkreślił Piechota. Zwrócił uwagę, że także w tym kontekście należy zastanowić się nad długofalową strategią zapobiegania temu zjawisku.