Instytucje państwowe nie otrzymają pieniędzy z budżetu na zapłacenie kary, jeśli zatrudnią za mało niepełnosprawnych.
W PFRON będą przeprowadzane audyty zewnętrzne ze względu na problemy z wypłatą dofinansowań i refundacji oraz sposobem zarządzania kadrami - powiedział Wojciech Skiba, nowy prezes PFRON, na wczorajszej konferencji prasowej.
Tłumaczy, że w ciągu miesiąca zostanie wyłoniony wykonawca audytu, którego wyniki powinny być znane w ciągu kolejnych dwóch miesięcy.
Jeden z audytów ma dotyczyć kłopotów z I półrocza tego roku z wypłatą refundacji składek na ubezpieczenie społeczne osób niepełnosprawnych prowadzących działalność gospodarczą.
- Problemy wynikały głównie ze zbyt skomplikowanych wzorów wniosków i procedury. Już przygotowano nowe uproszczone procedury, które niedługo zostaną wprowadzone - mówi Wojciech Skiba.
Najczęstsze błędy popełniane przez niepełnosprawnych polegały na przysłaniu niekompletnych dokumentów rejestracyjnych, a w szczególności braku zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, o numerze identyfikacyjnym REGON, aktualnego orzeczenia o niepełnosprawności, decyzji o nadaniu numeru NIP.
Obecnie w PFRON jest zarejestrowanych ponad 30 tys. osób niepełnosprawnych prowadzących działalność.
- Miesięcznie Fundusz wypłaca kwotę ok. 4-5 mln zł - mówi Tomasz Leleno, rzecznik PFRON.
Prezes Funduszu chce też zwiększyć liczbę osób niepełnosprawnych zatrudnionych w instytucjach publicznych.
- W przyszłym roku będzie obowiązywał ustawowy zakaz umieszczania w budżetach instytucji publicznych kwot na zapłacenie kary za zatrudnienie zbyt małej liczby osób niepełnosprawnych - mówi Wojciech Skiba.