Niektórzy pracodawcy już od kwietnia powinni płacić niższą składkę wypadkową. Minister pracy spóźnił się jednak ze zmianą rozporządzenia.

Nowe prawo Niektórzy pracodawcy już od kwietnia powinni płacić niższą składkę wypadkową. Minister pracy spóźnił się jednak ze zmianą rozporządzenia.
Zamiast dotychczasowych 0,90 proc., w hotelarstwie, restauracjach i pośrednictwie finansowym obowiązuje składka wypadkowa w wysokości 0,67 proc. podstawy wymiaru. Wynika to ze znowelizowanego 26 czerwca 2007 r. rozporządzenia w sprawie różnicowania stopy procentowej składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w zależności od zagrożeń zawodowych i ich skutków (Dz.U. nr 117, poz. 812).
Przyczyna obniżki tkwi w art. 54 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. nr 199, poz. 1673 z póź. zm.). Przewidywał on bowiem do końca marca nakaz podwyższania składki wypadkowej do 25 proc. najwyższej stopy procentowej dla płatników o drugiej kategorii ryzyka, do której zalicza się hotele, restauracje i pośrednictwo finansowe. A skoro najwyższa stopa procentowa składki wypadkowej wynosi 3,60 proc., więc 25 proc. od niej to 0,90 proc. Taką stawkę przedsiębiorcy z tej grupy musieli płacić za zatrudnionych do marca włącznie.
Choć znowelizowane rozporządzenie weszło w życie 2 lipca, to jednak nowa, niepodwyższona składka obowiązuje, poczynając od rozliczeń z ZUS za kwiecień. Ci co zapłacili za dużo, mogą składać korektę i nadwyżkę zaliczyć na bieżące należności wobec ZUS.
Przypomnijmy, sami ustalają wysokość składki wypadkowej ci przedsiębiorcy, którzy w ciągu ostatnich trzech lat przynajmniej raz nie musieli składać informacji ZUS IWA. Ponadto zgłaszali w 2006 roku do ubezpieczenia wypadkowego co najmniej dziesięć osób miesięcznie oraz są wpisani do rejestru REGON. Oni odczytują wysokość składki wypadkowej dla grupy działalności, do której został zakwalifikowany według kodu PKD, z tabelki w załączniku nr 2 do rozporządzenia.
AGNIESZKA ROSA