Specjalisci działów personalnych nie zajmują się obecnie wyłącznie obsługą administracujną zatrudnionych. Odpowiadają także za ich rekrutację, szkolenie i rozwój.
Działy personalne są dzisiaj ważnym wsparciem dla biznesu. To do nich należy pozyskiwanie do pracy w firmie pracowników posiadających zarówno wysokie zdolności interpersonalne, jak i cenione dzisiaj tzw. umiejętności miękkie.
Pracownicy działów kadr współpracują z agencjami doradztwa personalnego, biorą udział w różnego rodzaju eventach, które budują wizerunek pracodawcy, a tym samym mają zachęcić specjalistów do zatrudnienia w danej firmie. Kadrowcy spotykają się także ze studentami, chociażby np. w ramach targów pracy i opracowują specjalne programy dla absolwentów.
Ich znaczenie w firmie rośnie. Choć na razie, jak wynika z badania Barometr HR 2008, tylko kadra zarządzająca firm zauważa, że działy HR mają wpływ na strategiczne zarządzanie kapitałem ludzkim. Wśród szeregowych pracowników wciąż funkcjonuje stereotyp pracownika działu kadr, który pełni wyłącznie funkcje administracyjne: udziela urlopów (wypoczynkowe, macierzyńskie, wychowawcze, bezpłatne itp.), prowadzi akta osobowe pracowników, ewidencje ich czasu pracy i przygotowuje dokumenty dla ZUS.
Najczęściej w działach tych pracują osoby z wyższym wykształceniem. Nie muszą oni jednak kończyć specjalistycznych studiów uprawniających do pracy w tym zawodzie. Często w działach personalnych pracują absolwenci administracji czy studiów prawniczych, albo osoby, które wiedzę o prawie pracy nabyły podczas specjalistycznych kursów lub studiów podyplomowych.
Takie osoby bardzo często mają też wykształcenie psychologiczne. Pozwala im ono zajmować się rozwojem pracowników: organizować szkolenia, zarządzać kadrami, budować ścieżki kariery podwładnych czy wreszcie rekrutować pracowników.
Wynagrodzenie pracowników poszczególnych szczebli w tych działach jest różne, w zależności od stanowiska, które zajmują. Jak wynika z raportu płacowego firmy Advisory Group TEST Human Resources, w ubiegłym roku pracownicy szeregowi zarabiali średnio na Mazowszu 2,7 tys. zł brutto, a w pozostałych regionach 2,5 tys. zł. Specjaliści otrzymywali na Mazowszu 4,4 tys. zł brutto, podczas gdy w innych regionach Polski około 200 zł mniej. Kierownicy w 2007 roku zarabiali w Polsce brutto średnio 6,9 tys. zł. Na Mazowszu oferowano im znacznie więcej, bo 8,6 tys. zł. Duża była także rozbieżność pensji wypłacanych dyrektorom działów personalnych. Na Mazowszu zarabiali oni średnio brutto 26 tys. zł., a w pozostałych regionach 16,7 tys. zł.
Różnice wynagrodzeń, jak wskazują eksperci Advisory Group, wynikają stąd, że oczekiwania finansowe kandydatów w stolicy są największe. W porównaniu np. z Krakowem o około 25 - 40 proc., zależnie od stanowiska, na które aplikują.
Oprócz pensji podstawowej pracownicy działów personalnych mogą liczyć na świadczenia dodatkowe. Według portalu Wynagrodzenia.pl w ubiegłym roku telefonem komórkowym dysponowało 84,7 proc. dyrektorów oraz tylko 10,1 proc. pracowników szeregowych oraz 30,6 proc. starszych specjalistów. Drugim najpopularniejszym świadczeniem dodatkowym w przypadku dyrektorów był laptop. Dysponowało nim 64,3 proc. osób na tym stanowisku. Podobny odsetek pracowników otrzymywał dofinansowanie nauki. Te formę świadczenia dodatkowego otrzymywało 14,6 proc. pracowników szeregowych oraz 18,4 proc. specjalistów.