Wychowawcy i nauczyciele pracujący w ośrodkach wychowawczych mają szansę uzyskać prawo do emerytur pomostowych - poinformował sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Michał Boni ma konferencji prasowej po spotkaniu negocjacyjnym z nauczycielskimi związkami zawodowymi. Boni.

Związkowcy nie są zadowoleni z przebiegu negocjacji. Na spotkaniu z dziennikarzami prezes ZNP Sławomir Broniarz podtrzymał zapowiedź podjęcia od 1 września przygotowań do akcji protestacyjnej.

Kolejne spotkanie zaplanowano na 9 lipca.Boni powiedział na konferencji, że podczas negocjacji z rządem związkowcy zgłosili pracowników pedagogicznych ośrodków wychowawczych jako wykonujących pracę o charakterze szczególnym.

"Być może będzie to grupa, która uzyska prawa do emerytur pomostowych" - ocenił minister. Podczas spotkania rząd zaproponował też nauczycielom nowe wskaźniki wynagrodzeń dla nauczycieli na różnych stopniach awansu zawodowego.

W porównaniu z wcześniejszą propozycją rządową, mniej zarabialiby nauczyciele kontraktowi i mianowani, więcej dyplomowani, a wynagrodzenie nauczycieli stażystów pozostałoby bez zmian. Chodzi o zmianę wskaźnika, według którego wyliczane jest wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli. Wcześniej rząd zaproponował, że dla nauczycieli stażystów wskaźnik ten będzie wynosił 100 proc. kwoty bazowej ustalanej co roku w budżecie, dla kontraktowych 120 proc., dla mianowanych 145 proc. a dla dyplomowanych 180 proc.

"Dzisiejsze rozmowy pokazały silną argumentację, (...) że być może warto rozważyć inny model: stażysta 100 proc. kwoty bazowej, kontraktowy 115 proc., mianowany 135 proc. i dyplomowany, ten o którym związkowcy mówią, że jest najlepiej przygotowany i najbardziej doświadczony, 190 proc. i 200 proc." - poinformował minister.Jednocześnie podtrzymał deklaracje o dwóch podwyżkach w przyszłym roku po 5 proc. - w styczniu i we wrześniu.

Strona rządowa przychyla się do propozycji związkowców, by płaca zasadnicza stanowiła 65 proc. średniego wynagrodzenia wynikającego z ustawy Karta Nauczyciela. Rząd zapowiedział, że chce też wypracować wspólnie ze związkowcami mechanizm gwarantujący, że pieniądze na podwyżki dla nauczycieli, przekazane do samorządów, rzeczywiście zostaną na ten cel wydane.

"Myślimy o sposobie odwoływania się do wojewody w sytuacjach, w których te pieniądze nie byłyby w całości przeznaczane na wynagrodzenia nauczycieli" - powiedział Boni.Ponadto, przedstawiciele rządu zobowiązali się na następne spotkanie negocjacyjne przygotować prognozę wysokości emerytur nauczycielskich, gdyby wszyscy nauczyciele uzyskali prawo do emerytur pomostowych. Zdaniem Boniego, te emerytury byłyby wtedy bardzo niskie.Związkowcy nie uważają środowych negocjacji za owocne.

"Mam wrażenie, że kręcimy się w kółko"

"Mam wrażenie, że kręcimy się w kółko" - powiedział po spotkaniu prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Dodał, że podczas rozmów strona rządowa nie zaproponowała nic, co mogłoby skłonić związek do zmiany stanowiska ws. ewentualnej akcji protestacyjnej.W środę zarząd główny ZNP podjął uchwałę o rozpoczęciu 1 września pogotowia protestacyjnego, a później - po wyczerpaniu procedur wynikających z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - o rozpoczęciu strajku, jeśli do 31 sierpnia rząd nie zagwarantuje spełnienia postulatów związku.

ZNP domaga się znacznego zwiększenia nakładów na oświatę w tym podniesienia płac nauczycieli o 50 proc. do 2010 r. oraz utrzymania możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury, zgodnie z obecnymi przepisami - po 30 latach pracy bez względu na wiek lub, jeśli nie będzie to możliwe, objęcia nauczycieli emeryturami pomostowymi. Strona rządowa podtrzymywała do tej pory stanowisko, że oba te warianty są niemożliwe. Postulaty ZNP są takie same jak dwóch innych największych związków zawodowych działających w oświacie: Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych.

Przed środowymi negocjacjami przedstawiciele oświatowej "S" i ZNP podpisali komunikat dotyczący wspólnej strategii działań "w związku z brakiem korzystnych propozycji rządu". Napisali w nim, że "wspólnie podejmą działania na rzecz obrony interesów nauczycieli i pracowników oświaty w zakresie płac, emerytur i czasu pracy". Postanowili też "kontynuować współpracę i wymianę informacji w zakresie podejmowanych akcji protestacyjnych w obronie praw pracowników oświaty przez poszczególne związki zawodowe, a w sytuacjach szczególnych podejmować decyzje o ich czynnym poparciu".