Na choroby reumatyczne, będące częstą przyczyną niepełnosprawności, cierpi co 4-ty Polak. Niestety, dostępność do nowoczesnych leków na te schorzenia jest u nas najgorsza w Europie - mówili lekarze w poniedziałek na konferencji medycznej w Warszawie.

"Choroby reumatyczne są najbardziej powszechną grupą problemów zdrowotnych na świecie i w Polsce. W krajach Unii Europejskiej cierpi na nie ponad 100 mln osób, w Polsce ok. 9 mln, czyli co czwarty Polak" - powiedziała prof. Anna Filipowicz-Sosnowska z Instytutu Reumatologii w Warszawie. Dotyczą osób z różnych grup wiekowych, często młodych dorosłych, a nawet dzieci.

Choroby reumatyczne są uważane za poważny problem - kliniczny, społeczny i ekonomiczny

Według prof. Filipowicz-Sosnowskiej, choroby reumatyczne są uważane za poważny problem - kliniczny, społeczny i ekonomiczny, ze względu na to, że mają ciężkie następstwa. Przede wszystkim prowadzą do niepełnosprawności. W Polsce żyje aż 1,5 mln osób niepełnosprawnych i taka sama liczba osób ma renty inwalidzkie. Zwolnienia lekarskie pacjentów z chorobami reumatycznymi stanowią 17 proc. wszystkich zwolnień, a 18 proc. wszystkich przypadków hospitalizacji dotyczy chorych z tej grupy. Schorzenia te skracają również życie, np. pacjenci, którzy cierpią na reumatoidalne zapalenie stawów żyją średnio o 8 lat krócej niż średnia w populacji.

Jak oceniła prof. Filipowicz-Sosnowska, wszystko to sprawia, że pośrednie koszty chorób reumatycznych, związane m.in. ze zwolnieniami, rentami, utratą pracy oraz opieką nad chorymi i opłacaniem domów opieki, znacznie przewyższają koszty bezpośrednie, czyli koszty leków, wizyt u lekarzy, endoprotez, sprzętu typu kule, laski.

Co gorsza, systematycznie przybywa osób cierpiących na te schorzenia. Przewiduje się, że w najbliższych 15 latach ich liczba wzrośnie o 15 proc., a liczba niepełnosprawnych pacjentów z tymi chorobami - o 8 proc.

Koszty pośrednie chorób reumatycznych, stanowiące obciążenie dla budżetu państwa, będą się stale podnosić

Według specjalistki, oznacza to, że koszty pośrednie chorób reumatycznych, stanowiące obciążenie dla budżetu państwa, będą się stale podnosić. Analizy wskazują, że aby je obniżyć, niezbędne jest zwiększenie kosztów bezpośrednich. Chodzi m.in. o poprawę dostępności chorych do nowoczesnych procedur diagnostycznych i terapeutycznych, dzięki zmianie ich wyceny. Obecnie wiadomo, że im wcześniej wykryje się chorobę, tym szybciej można wdrożyć leczenie i zapobiec zmianom zwyrodnieniowym w stawach.

Bardzo ważne jest też stworzenie możliwości leczenia chorych nowoczesnymi lekami biologicznymi - podkreśliła prof. Filipowicz- Sosnowska. Badania dowodzą, że pod względem skuteczności wykazują one przewagę nad lekami tradycyjnymi, gdyż lepiej zapobiegają zmianom w stawach, powodują długotrwałe wycofanie objawów choroby (remisję), poprawiają jakość życia chorych i obniżają koszty pośrednie.

Niestety, pod względem dostępności nowoczesnych terapii dla pacjentów reumatologicznych, Polska zajmuje ostatnie miejsce w Europie. Leki te są bardziej dostępne (ok. 8-krotnie) nawet w Rumunii czy Słowacji.

Jak ocenił dr Jerzy Gryglewicz z Instytutu Reumatologii w Warszawie, szansą na poprawę sytuacji chorych ze schorzeniami reumatycznymi jest nowy system rozliczeń świadczeń zdrowotnych (tzw. jednorodne grupy pacjentów - JGP), który wchodzi w życie od 1 lipca. Spowoduje on m.in., że wycena świadczeń w reumatologii wzrośnie o 15-20 proc.