Roman Giertych, wicepremier i minister edukacji narodowej, podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym od 1 września oceny z religii lub etyki będą wliczane do średniej ocen. Nie oznacza to jednak, że ocena niedostateczna z tych przedmiotów uniemożliwi klasyfikację do następnej klasy. Stopnie te będę miały wpływ tylko na średnią ocen, na podstawie której przyznawane jest świadectwo z wyróżnieniem.
Ani lekcje religii, ani etyki nie są obowiązkowe. Ministerstwo Edukacji nie prowadzi statystyk, ilu uczniów bierze w nich udział. Szacuje jednak, że ok. 30 proc. gimnazjalistów nie chodzi ani na etykę, ani na religię. Z informacji uzyskanych z MEN wynika też, że lekcje etyki prowadzi tylko 350 z 30 tys. placówek.
O uwzględnianie stopni z religii przy wyliczaniu średniej ocen zabiegał Episkopat. Kościół postulował wówczas, aby uczniowie musieli wybrać jedno z tych zajęć, a także aby stopień z nich był wliczany do średniej na świadectwach szkolnych.
JOLANTA GÓRA